Pierre-Emerick Aubameyang tylko złapał się za twarz i nie mógł uwierzyć, co zrobił. Trudno się dziwić. Gabończyk zaliczył fatalne pudło!

Do przerwy w starciu Arsenalu z Newcastle nie oglądaliśmy bramek i wielu klarownych sytuacji strzeleckich. Ze strony Srok najgroźniejsze było uderzenie Jonjo Shelveya z dystansu, sparowane efektownie na poprzeczkę przez Aarona Ramsdale’a. Z kolei Kanonierzy wypracowali sobie najlepszą szansę pod koniec pierwszej części gry.

Bukayo Saka wygrał pojedynek na lewej stronie boiska i dośrodkował w szesnastkę na głowę Emile’a Smitha-Rowe’a. Jego strzał obronił jednak Martin Dubravka. Odbita przez Słowaka futbolówka poleciała w stronę Aubameyanga, który stał dwa metry od bramki, a ten… trafił w słupek.

Napastnik Kanonierów tylko złapał się za twarz, nie wierząc, jak mógł chybić. Co prawda miał mało czasu na reakcję, ale trudno bronić takiego piłkarza po takim pudle.