Każdy fan Arsenalu, który załapał się na ostatnie kilka lat Arsenalu dowodzonego przez Arsene’a Wengera musi znać Jacka Wilshera. Angielski pomocnik w szczycie swojej formy potrafił naprawdę zachwycać wszystkich swoimi unikatowymi umiejętnościami technicznymi. Kariera byłego reprezentanta Anglii nie potoczyła się jednak do końca po jego myśli.

Buty na kołku zawiesił już w wieku zaledwie 30 lat. Ostatnim klubem wychowanka The Gunners było duńskie Aarhus. 31-latek po zakończeniu kariery piłkarka nie chciał jednak całkowicie rozchodzić się z futbolem. Z tego powodu starał się o pracę w drużynach młodzieżowych Kanonierów. Ostatecznie udało mu się otrzymać posadę trenera w drużynie U-18.

Wiele wskazuje na to, że już w najbliższej przyszłości Wilshere otrzyma kolejną szansę. Tym razem będzie to okazja do wykazania się w funkcji pierwszego trenera. Telegraph informuje, że Anglik stara się, bowiem o przejęcie sterów w drużynie Colorado Rapids z Major League Soccer. Kandydatura Wilshere’a jest rozważana przez zarząd amerykańskiego klubu.