Półtoraroczna przygoda Mikela Artety jako menedżera Kanonierów jak na razie nie jest usłana różami. Arsenal po raz pierwszy w XXI wieku nie wystąpi w europejskich pucharach, a minioną kampanię zakończyli dopiero na 8. pozycji w lidze. Drużyna z Emirates po prostu potrzebuje wzmocnień.

I jak dotąd wyglądało to całkiem nieźle. Do drużyny dołączył Nuno Tavares, który ma być zmiennikiem Kierana Tierneya. I tak jak – ze względu na niepokorny charakter – nastroje przy transferze Portugalczyka były mieszane, to środowisko Kanonierów było zgodne w przypadku drugiego wzmocnienia. Albert Sambi Lokonga to wielki belgijski talent, który został zarekomendowany przez Thierry’ego Henry’ego. Za tę dwójkę zarząd Arsenalu wyłożył niecałe 30 milionów euro, więc tym bardziej można powiedzieć, że okienka zaczęło się korzystnie.

Co więcej, od ponad tygodnia mówi się o poważnym rozmowach z Benem Whitem. Anglik tani nie będzie, bo cena ma wynieść ponad 50 milionów funtów, jednak jego klasa jest potwierdzona. Obrońca mógłby z miejsca stać się kluczowym graczem defensywy Kanonierów i to byłby kolejny bardzo dobry ruch Artety.

Szło za dobrze? Arsenal chyba twierdzi, że tak

Kanonierzy jako jeden z priorytetów na to okienko ustawili sobie szukanie konkurencji dla Bernda Leno. Bramkarz w zeszłym sezonie popełnił kilka fatalnych błędów i po jednym z nich stracił skład na rzecz Mata Ryana. Nie dziwi więc przeszukiwanie rynku w celu sprowadzenia kogoś na tę pozycję. Co innego możemy jednak powiedzieć o wyborze zarządu Kanonierów.

Aktualnie głównym celem Arsenalu jest Aaron Ramsdale. Tak, to ten, który spadał z Premier League w poprzednich dwóch sezonach. Najpierw z Bournemouth, później z Sheffield. Tak, to ten, który w 75 występach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zachował tylko 10 czystych kont, tracąc 125 goli.

Samo zainteresowanie Anglikiem jest jeszcze do przełknięcia, jednak jego cena już niekoniecznie. Arsenal złożył dwie oferty w okolicach 30 milionów funtów, które zostały odrzucone. Jak podaje Talksport, Kanonierzy na dniach mają wrócić z kolejną propozycją, tym razem wynoszącą 32 miliony funtów.

Co sądzą o tym kibice Kanonierów? Mniej więcej tyle.