Sam Allardyce po raz ostatni zasiadł wczoraj na ławce trenerskiej na the Hawthorns w roli menedżera the Baggies. Big Sam zdecydował, że nie zwiąże swojej przyszłości na dłużej z West Bromwich. Powodem takiej decyzji jest obawa, że w przypadku awansu do Premier League oczekiwanoby od niego pozostania na stanowisku na kolejny sezon. Anglik uważa, że w tym momencie kariery nie jest już w stanie sobie na to pozwolić. W takim razie kto zastąpi Sama Allardyce’a?

Allardyce w West Bromie pojawił się 17-ego grudnia ubiegłego roku. Na stanowisku trenera pierwszego zespołu zastąpił Slavena Bilicia. Była to decyzja lekko kontrowersyjna, gdyż Chorwat krótko przed swoim zwolnieniem zremisował 1-1 z the Citizens, a the Baggies rozegrali bardzo dobre zawody i mogło to dawać nadzieje na przyszłość. To jednak nie wystarczyło. Przedostatnie miejsce w tabeli wymagało natychmiastowych działań.

Co się robi w Premier League, gdy nad klubem zbierają się czarne chmury wieszczące spadek do Championship? A no, dzwoni się do Strażaka Sama. W takich właśnie okolicznościach były selekcjoner reprezentacji Anglii objął stery w klubie z West Midlands. Premią za utrzymanie the Baggies w najwyższej klasie rozgrywkowej była podobno siedmiocyfrowa kwota. Niestety, nawet to nie pomogło i Big Sam zanotował pierwszy spadek w swojej karierze. Na The Hawthorns zaczęto więc rozglądać się za nowym menedżerem. Za kimś, kto będzie w stanie sprawnie poskładać drużynę po spadku do niższej ligi i zagwarantować walkę o ponowny awans do Premier League.

Komu więc zaufać?

W mediach pojawiają się przede wszystkim dwa nazwiska. Pierwszym z nich jest Chris Wilder, którego znamy doskonale z pracy w Sheffield United. 53-letni Anglik w marcu za porozumieniem stron rozstał się z klubem z Bramall Lane, jednak praca, jaką tam wykonał robi ogromne wrażenie. Wilder zdołał wprowadzić Szable z League One do Premier League i jako świeżo promowany zespół wywalczyć wysokie dziewiąte miejsce. Za swoje fantastyczne osiągnięcia otrzymał nagrodę Menedżera Roku 2019.

Drugi z kandydatów to Michael Appleton, który od września 2019 roku jest szkoleniowcem Lincoln City. W bieżących rozgrywkach League One udało mu się osiągnąć wysokie 5. miejsce. Dzięki temu Lincoln niespodziewanie awansowało do fazy Play-Off. Popularne Skrzaty mają już za sobą pierwszy mecz barażowy. Ku zaskoczeniu wielu, pokonali oni Sunderland 2-0. Są więc na dobrej drodze do wywalczenia sobie awansu do Championship.

Na niektórych portalach można również znaleźć nazwisko Franka Lamparda. Legendarny były zawodnik Chelsea podobno byłby bardziej skłonny objąć stanowisko w klubie Championship, niż w Crystal Palace. Jak wiemy, klub z Selhurst Park to coroczny kandydat do spadku. Praca pod presją, niski budżet i kadra w zaawansowanym wieku może skutecznie odstraszyć 42-letniego Anglika.

Do startu nowego sezonu pozostały niecałe 3 miesiące. Źródła związane z West Bromwich mówią, że wolą podjąć właściwą, przemyślaną decyzję. Pośpiech nie wchodzi tu w grę. Karuzela dopiero się rozkręca i media z pewnością będą umieszczać na niej przeróżne nazwiska. Kto dostanie misję wprowadzenia the Baggies z powrotem do Premier League i zastąpi Sama Allardyce’a? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.