Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League.
ARIJANET MURIĆ
Murić zaliczył kluczową interwencję w 25. minucie, gdy wślizgiem w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił katastrofalne podanie ze strony Dary O’Shea, by po kilku sekundach jeszcze odbić na rzut rożny strzał Ivana Toneya. W doliczonym czasie gry pierwszej części wygrał pojedynek sam na sam z Yoane Wissą, doskonale wychodząc na przedpole. Po przerwie ponownie obronił strzał z kilku metrów kompletnie niepilnowanego Toneya. Choć finalnie nie zdołał utrzymać czystego konta, był zdecydowanie najistotniejszą postacią ekipy z Turf Moor w wygranym spotkaniu z Brentfordem. A warto podkreślić, że był to jego debiut na poziomie Premier League.
Arijanet Muric with a goal-saving clearance on his return to the side.#TwitterClarets
pic.twitter.com/vXqYXhNkcu— ClaretXtra (@ClaretXtra) March 16, 2024
NECO WILLIAMS
Ogień na prawej stronie Nottingham w starciu z Luton. Jego kombinacja z Morganem Gibbs-Whitem doprowadziła do otwierającego gola dla gości. Zupełnie wyłączył z gry Tahitha Chonga i Alfie Doughty’ego, przez co lewa flanka podopiecznych Roba Edwardsa w ofensywie nie istniała. 5 wygranych pojedynków na ziemi, 2 w powietrzu, w sumie aż 6 wybić i 3 udane próby (60% skuteczności) dryblingu. Widać postęp w jego grze z tygodnia na tydzień, co owocuje tym, że Nuno Espirito Santo od 6 kolejek daje mu za każdym razem pełne 90 minut.
CALVIN BASSEY
Pierwszy z czterech zawodników Fulham w naszym dzisiejszym zestawieniu. The Cottagers pokonali 3:0 Tottenham, więc można było śmiało przewidywać, że zobaczymy ich tutaj co najmniej kilku. Bassey był bardzo skuteczny i pewny w swoich poczynaniach defensywnych. Bez jego kilku udanych interwencji podopieczni trenera Marco Silvy zapewne nie zdołaliby zachować czystego konta. Bardzo umiejętnie wykorzystywał swoją nieprzeciętną fizyczność przy pojedynkach o piłkę. Dobrze radził sobie też, gdy sam miał już futbolówkę przy nodze i przenosił ją do wyżej ustawionych partnerów.
ANTONEE ROBINSON
Wydaje się, że kwestią czasu jest moment, gdy Robinson przejdzie z Fulham do bardziej renomowanej drużyny Premier League lub innej czołowej ligi Starego Kontynentu. Na pewno występy podobne do tego z ostatniej kolejki mocno go do tego przybliżają. Amerykanin zupełnie schował do kieszeni Dejana Kulusevskiego. Do perfekcyjnej gry w defensywie boczny defensor The Cottagers dołożył też kapitalną postawę w ataku. Owocem tego była cudowna asysta przy pierwszym golu autorstwa Rodrigo Muniza.
Antonee Robinson vs Tottenham pic.twitter.com/TqUp7qESyi
— 🕊️ (@daylan_ftbl) March 16, 2024
JACOB BRUUN LARSEN
Początek meczu na Turf Moor zdecydowanie należał do niego. Najpierw posłał znakomite dośrodkowanie za linię obrony Brentford do znajdującego się w szesnastce Vitinho. Brazylijczyk po przyjęciu futbolówki został powalony na ziemię przez Sergio Reguilóna i sędzia nie dość, że wskazał na jedenastkę, to jeszcze wyrzucił Hiszpana z boiska. Następnie Bruun Larsen sam tego karnego wykorzystał, pewnie posyłając mocny strzał przy słupku. Do końca pierwszej połowy siał zagrożenie z lewej strony, raz będąc blisko ponownego wpisania się na listę strzelców, jednak jego uderzenie Flekken tym razem wybronił. W drugiej połowie nieco przygasł, ale bez wątpienia miał za sobą świetne popołudnie.
SASA LUKIĆ
W 49. minucie zdobył bramkę na na 2:0, która pozwoliła The Cottagers na praktycznie całkowitą kontrolę nad spotkanie. Przy golu został bardziej nabity piłką niż sam skierował ją w stronę bramki strzeżonej przez Vicario, ale trzeba przyznać, że ten łut szczęścia mógł być nagrodą za jego wyborną postawę na przestrzeni całej rywalizacji ze Spurs. Świetnie radził sobie w drugiej linii, gdy rozpoczynał ataki swojego zespołu. Często sam wspomagał kolegów pojawiając się w „szesnastce” rywali ze stolicy. Kontrolował tempo meczu i był bez wątpienia jednym z głównych autorów wysokiej wygranej Fulham.
MORGAN GIBBS-WHITE
Najlepszy zawodnik sobotniego starcia na Kenilworth Road. Najpierw zaliczył kluczowe podanie, wypuszczając Anthony’ego Elangę i rozprowadzając akcję Nottingham, gdy Divock Origi próbował lobować Thomasa Kaminskiego. Następnie zaliczył kapitalną asystę, dośrodkowując na sam nos Chrisa Wooda jeszcze w pierwszej połowie. Do pełni szczęścia zabrakło, aby na początku drugiej trafił do sieci i wyprowadził gości na dwubramkowe prowadzenie, jednak nie dał rady pokonać golkipera Luton. 5 wygranych pojedynków jeden na jeden, 4 kluczowe podania, 1 asysta. Nie perfekcyjnie, ale naprawdę solidnie.
EDSON ALVAREZ
W trakcie bieżącej kampanii ubiegłoroczny letni nabytek West Hamu kilkukrotnie znajdywał się już w naszej antyjedenastce kolejki. Tym razem zdecydowanie zasłużył jednak na obecność w zestawieniu chwały, a nie hańby. Dominował w środku pola i umożliwiał Młotom rozpoczynanie wielu akcji ofensywnych. Jednocześnie skutecznie stopował ofensywne zapędy oponentów z Villa Park. Pomocnik Londyńczyków zanotował 94% celności podań, 2 odbiory, a także po jednym przechwycie i bloku. Alvarez został jednak również ukarany żółtą kartką, która wykluczy go z gry w dwóch następnych meczach z Tottenhamem oraz Newcastle United.
CHRIS WOOD
Wood po raz kolejny zapewnił Nottingham Forest punkt w starciu z Luton Town. W poprzedniej rundzie ustrzelił dublet, w sobotę dołożył jedno trafienie, świetnie odnajdując się w polu karnym i wykorzystując dośrodkowanie ze strony Morgana Gibbs-White’a. Był to jego już 10. gol w obecnym sezonie i 150. na angielskich boiskach, biorąc pod uwagę wszystkie poziomy rozgrywkowe, na których przyszło mu występować. Szkoda, że udanego popołudnia nie ukoronował asystą w drugiej połowie, gdy znakomicie wyprowadził na czystą pozycję Anthony’ego Elangę, ale lob Szweda w ostatniej chwili z bramki wybił Teden Mengi.
MICHAIL ANTONIO
Snajper The Hammers w minionej kolejce zdobył swoją pierwszą ligową bramkę od… sierpnia ubiegłego roku. Było to jednak trafienie, które w ostatecznym rozrachunku dało Młotom cenny remis w konfrontacji z wyżej notowaną Aston Villą. Antonio najpierw kapitalnie ubiegł Ezriego Konsę, a chwilę później doskonale ułożył się do strzału głową i wpakował piłkę do siatki bezradnego Areoli.
Michail makes his return to the scoresheet 💪 pic.twitter.com/6wUbbirnXT
— West Ham United (@WestHam) March 17, 2024
RODRIGO MUNIZ
On się nie zatrzymuje! Napastnik Fulham zdobył aż 7 goli w swoich ostatnich 7 meczach Premier League. W meczu z Tottenhamem ustrzelił dublet, a do tego dołożył asystę przy bramce Lukicia. Tym samym miał bezpośredni udział przy wszystkich golach The Cottagers podczas starcia z Kogutami. W 2024 roku jest absolutnym liderem i najjaśniejszą postacią ekipy z Craven Cottage.
Rodrigo Muniz w Premier League od początku lutego tego roku:
✅ 7 meczów
✅ 7 goli
✅ 1 asystaOd początku minionego miesiąca żaden inny zawodnik Premier League nie zdobył więcej goli niż napastnik Fulham🔥 pic.twitter.com/DdhmQgbLmC
— Angielskie Espresso (@AngEspresso) March 16, 2024