Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League.
ALPHONSE AREOLA
ANGELO OGBONNA
MURILLO
Jego asysta przy jednym z goli Wooda to istny majstersztyk. Długim podaniem z pominięciem linii pomocy idealnie wypatrzył napastnika Forest. Skuteczna gra w obronie została uzupełniona przez kilka udanych rajdów z piłką przy nodze. W minionej kolejce trafił do naszej antyjedenastki, ale teraz zrehabilitował się praktycznie w najlepszy możliwy sposób.
The Murillo assist 🪄
The composure from Woody 🥶
The perfect way to round off Boxing Day 🤌 pic.twitter.com/hoxJMo9qfQ— Nottingham Forest (@NFFC) December 26, 2023
JARELL QUANSAH
Jurgen Klopp może być naprawdę dumny ze swojego młodego podopiecznego. 20-letni środkowy obrońca Liverpoolu zaliczył absolutnie perfekcyjny występ w minionej kolejce. Kapitalnie stopował ataki Burnley. 9 na 11 wygranych pojedynków w powietrzu, aż 8 podań w ostatnią tercję boiska, 5 odbiorów, a do tego ten absolutnie genialny wślizg bez którego rywal stanąłby oko w oko z Alissonem. Wow!
This crucial intervention from Jarell Quansah ⛔ pic.twitter.com/y5Sx8trohK
— Liverpool FC (@LFC) December 27, 2023
ALEJANDRO GARNACHO
W meczu z Aston Villą zaczął przeciętnie (zresztą podobnie do całego Manchesteru United), ale skończył jako bohater. Argentyńczyk strzelił dwa gole, które pozwoliły Czerwonym Diabłów wrócić do meczu ze stanu 0:2 i położyły fundament pod wygraną. Gdyby skrzydłowy miał trochę więcej cierpliwości i utrzymał linię spalonego, mógł mieć na koncie jeszcze jedną bramkę.
ALEX SCOTT
Najlepszy zawodnik spotkania Bournemouth z Fulham. Wisienki wygrały 3:0 z The Cottagers, a bardzo duży wpływ na to miała świetna dyspozycja ich pomocnika. 20-latek do niesamowitej asysty przy pierwszej bramce autorstwa Justina Kluiverta dołożył kontrolowanie środka pola i świetne ustawianie.
Przy wspomnianej asyście zaliczył niesamowity rajd z piłką, okiwał kilku przeciwników i idealnie wypatrzył Kluiverta. Magiczny występ młodego Anglika.
JOAO GOMES
Brazylijczyk zaliczył aż 10, tak, DZIESIĘĆ odbiorów piłki w starciu z Brentford. W tym sezonie Premier League jeszcze żaden zawodnik nie mógł pochwalić się takim osiągnięciem. 22-latek wyrasta na płuca Wolverhampton Wanderers. Pracowity, agresywny, skuteczny w odbiorze – taki pomocnik potrafi może być prawdziwym skarbem.
MORGAN GIBBS-WHITE
W spotkaniu z Newcastle był właściwie wszędzie. 23-letni Anglik pociągał za sznurki w środku pola, odgrywając kluczową rolę w rozprowadzaniu piłki w ataku. To jego rajd przez niemal całą długość murawy napędził kontrę, która przyniosła gola na 1:1. Najwięcej kontaktów z piłką z całego zespołu, najwięcej udanych dryblingów czy podań prowadzących do strzału, ale i… najwięcej odbiorów. Gibbs-White zakasał rękawy, pracując na całej długości boiska.
PHIL FODEN
Główny punkt ofensywy Manchesteru City w konfrontacji z Evertonem. Gol na 1:1 to tylko jedna rzecz, za którą należałoby go wyróżnić. Anglik wziął na swoje barki ciężar poczynań Obywateli w ataku i stale starał się napędzać ich akcje. Jego świetne wyszkolenie techniczne pomagało wychodzić spod pressingu przeciwników. Obił też słupek mocnym strzałem na bramkę Jordana Pickforda.
A phenomenal strike from @PhilFoden to spark the comeback! 💥🤯 pic.twitter.com/0Jb0J9YPay
— Manchester City (@ManCity) December 28, 2023
JOAO PEDRO
Roberto De Zerbi lubi od czasu do czasu posadzić Brazylijczyka na ławce. Kiedy jednak Joao Pedro otrzymuje szansę w wyjściowej jedenastce, to regularnie ją wykorzystuje. Spotkanie z Tottenhamem najlepszym tego przykładem – napastnik Mew pewnie wykorzystał dwa rzuty karne oraz dołożył asystę przy trafieniu Jacka Hinshelwooda. Jedynym mankamentem zmarnowana okazja, ale i tak bezzasadne byłoby pominięcie 22-latka.
CHRIS WOOD
Przez rok gry dla Newcastle United strzelił jednego gola na St James’ Park. W Boxing Day dorzucił kolejne trzy na tym wspaniałym stadionie, ale już w barwach Nottingham Forest. Nowozelandczyk pogrążył swój były klub, popisując się hattrickiem. Drugim golem (siatka założona Danowi Burnowi i świetna podcinka nad Martinem Dubravką) udowodnił też, że nie brakuje mu finezji!