Vincent Kompany wyraża wsparcie dotyczące krytyki, z jaką zmaga się obecnie Erik ten Hag. Menedżer Burnley uważa, że Holender ma odpowiednie kwalifikacje, by prowadzić Manchester United. Belg bardzo dobrze rozumie presję, z którą zmaga się jego kolega po fachu.

Już w najbliższą sobotę, o godzinie 21:00, beniaminek Premier League, Burnley, będzie gościł u siebie Manchester United. Prowadzący The Clarets Vincent Kompany został zapytany o spojrzenie na sytuację, w jakiej znajduje się jego vis-a-vis, Erik ten Hag. Holender zmaga się ostatnio z dużą krytyką i wieloma powątpiewającymi głosami, związanymi ze słabą formą zespołu. Czerwone Diabły po środowej porażce z Bayernem Monachium mają aż cztery przegrane w sześciu pierwszych spotkaniach sezonu. Taka sytuacja ostatni raz miała miejsce na Old Trafford jeszcze zanim stery zespołu objął Sir Alex Ferguson, w 1986 roku.

Grałem wcześniej w wielkim klubie i wiem, że jeśli przegrasz kilka spotkań, to presja rośnie – mówił Kompany, cytowany przez Manchester Evening News. – W czołowej drużynie zawsze jesteś jedną porażkę od kryzysu. Nie musi to dotyczyć tylko United, tak samo jest w każdym mocnym klubie. Ten człowiek pokazał jednak, że zdecydowanie jest gotowy do tej pracy. Nie można temu zaprzeczyć. Jeśli chodzi o wszystko, co dzieje się dookoła, to nie może tego kontrolować.

Panowie zmierzą się na boisku już w sobotę. Starcie z Burnley rozpocznie teoretycznie łatwiejszą serię spotkań dla Czerwonych Diabłów. W ostatnich pięciu występach ekipa Ten Haga przegrywała z Tottenhamem, Arsenalem, Brighton & Hove Albion i wspomnianym już Bayernem. Konfrontacja z beniaminkiem może więc stanowić dobrą okazję do powrotu na właściwe tory. The Clarets aktualnie plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli. Mają tylko jeden punkt na koncie, ale mają też do rozegrania zaległy mecz z Luton Town.

Starcie Burnley z Manchesterem United oraz pozostałe spotkania tego sezonu Premier League obejrzycie w Viaplay. Link do rejestracji znajdziecie TUTAJ.