Już dziś rusza 33. kolejka Premier League! Przed nami kilka ciekawie zapowiadających się spotkań. Co warto obejrzeć w ten weekend?

Kto przybliży się do tytułu?

Już w środę najważniejszy mecz w sezonie! Manchester City podejmie u siebie Arsenal w starciu, które prawdopodobnie zadecyduje o tytule. Jeśli Obywatele zwyciężą, zbliżą się do Kanonierów na odległość 2 punktów, mając 2 mecze rozegrane mniej. Natomiast wygrana obecnych liderów pozwoli im powiększyć przewagę dla urzędującymi mistrzami, przez co nawet 3 punkty City w zaległych meczach nie pozwolą im wskoczyć na fotel lidera.

Faworytem są gospodarze. Nie dość, że w tym sezonie są najlepszą drużyną u siebie – na 15 meczów tylko 2 nie były zwycięstwami. Do tego Manchester City jest na fali – od początku lutego przegrali tylko raz, a jeśli chodzi o samą Premier League, są na serii 7 wygranych z rzędu. Arsenal natomiast w swoich trzech ostatnich meczach zanotował 3 remisy, z czego 2 na własne życzenie, a jeden wywalczony w końcówce. Dodatkowo mają oni problemy z urazami. Dalej niedostępny jest William Saliba, a ostatnio choroba prześladuje Granita Xhaki i jego występ w tym hicie kolejki stoi po znakiem zapytania. Wisienką na tym torcie jest jednak niefortunna seria Arsenalu w meczach z City. Nie wygrali od 13 ligowych spotkań, a ostatnie 10 to porażki.

Z pozytywnych wieści dla Arsenalu – mecz prawdopodobnie ominie Nathan Ake, przez wielu uważany za najlepszego obrońcę City w tym sezonie. Nieobecność Holendra powinno być wodą na młyn Bukayo Saki, który ostatnim meczem pokazał, że wraca do formy. I nawet pomimo tego, że Kanonierzy byli blisko porażki z ostatnią drużyną w tabeli, można wyciągnąć jakieś pozytywy. Kolejny mecz, w którym podopieczni Artety walczyli do końca. W starciu z City, które może być wyrównane, taka umiejętność może okazać się kluczowa.

Transmisja: Środa 26 kwietnia 2023 o godzinie 21:00 w Viaplay!

Święci ruszą w górę tabeli?

Southampton było bliskie sensacyjnego zwycięstwa z Arsenalem. Ostatecznie remis na Emirates Stadium i tak powinien ich zadowolić, gdyż nikt przed meczem nie dawał im najmniejszych szans, a to zawsze niezwykle cenny jeden punkt w walce o utrzymanie. Do wyjścia ze strefy spadkowej brakuje jeszcze 5, ale ich następny rywal może im w tym pomóc.

Mowa tu o Bournemouth. Wisienki są coraz bliżej utrzymania, ale nie mogą jeszcze odpuścić. Zwłaszcza po ostatnim meczu z West Hamem, gdzie Młoty nawet pomimo gry w środku tygodnia wysoko ograły ich na Dean Court aż 4:0. Obolały beniaminek na pewno będzie chciał szybko zrehabilitować się, ale ich przeciekająca obrona może im w tym przeszkodzić. Podopieczni O’Neila stracili w tym sezonie już 63 bramki, najwięcej w Premier League, więc tutaj swoich szans może szukać słabo strzelająca ofensywa Świętych.

I koniec końców – to w końcu derby! New Forest derby może nie są tak ważne, jak starcia Southampton i Portsmouth, ale dalej powinni skłonić piłkarzy do pełnego zaangażowania. Tym bardziej że stawką nie tylko jest lokalny prestiż, ale i jeszcze cenniejsze utrzymanie.

Tym samym możemy liczyć na niezły mecz. Dlatego do tej i tak już potencjalnie sporej dawki wrażeń warto dorzucić jakiś fajny kuponik. Tak się dobrze składa, że LVBet ma dla Was prezent. Rejestrując się z kodem „SOLFUTBOLU” otrzymacie od razu 20 złotych bez depozytu, a zaznaczając przy rejestracji bonus powitalny można otrzymać nawet 2000 złotych bonusu! Wystarczy kliknąć baner.

Kolejna nowa miotła pomoże Spurs?

Ostatnie dni mogą się zapisać się w historii Tottenhamu. Niestety dla ich kibiców – w jej negatywnej części. Porażka 1:6 z Newcastle, gdzie już po 20 minutach przegrywali 0:5 to prawdopodobnie jeden z najgorszych meczów Spurs w Premier League. Do tego nie mieliśmy raczej sytuacji, gdzie klub zwalnia tymczasowego menedżera. Od wczoraj klub jest w rękach Ryana Masona i mecz z United będzie dla niego jego drugim debiutem. W końcu pamiętamy, że 31-latek prowadził już zespół w sezonie 20/21, gdzie zastąpił on Jose Mourinho.

Po drugiej stronie Manchester United uskrzydlony awansem do finału Puchar Anglii. Czerwone Diabły odpadły z Ligi Europy, ale wciąż mają szansę na dwa puchary i powrót do Ligi Mistrzów po roku przerwy. Pierwszy rok Erika ten Haga wygląda świetnie i aż strach pomyśleć jak ten projekt może wyglądać z czasem i kolejnymi transferami. Niemniej, końcówka tej kampanii może być trudna. Urazy prześladują United. Powrót Eriksena pokrył się z urazami Shawa i Rashforda, a kiedy ci wrócili, do końca sezonu wypadli Martinez i Varane, więc te ostatnie ligowe kolejki mogą być ubogie w czyste konta.

I w to powinni celować podopieczni Ryana Masona. Tottenham nie ma najlepszej defensywy, więc będzie musiał nadrabiać golami. Na ich szczęście Harry Kane nawet pomimo fatalnej postawy reszty drużyny dalej potrafi punktować. Trafił z Newcastle, więc i Czerwone Diabły, już z kolejnym w tym sezonie efektem nowej miotły, mogą być w zasięgu.

Transmisja: Czwartek 27 kwietnia 2023 o godzinie 21:15 w Viaplay!

 

18+. LV BET Zakłady Bukmacherskie posiada zezwolenie urządzania zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów. Udział w nielegalnych grach hazardowych może stanowić naruszenie przepisów. Hazard związany jest z ryzykiem.