Manchester United ma za sobą najgorszy możliwy początek sezonu. Czerwone Diabły najpierw przegrały 1:2 z Brighton, a w sobotę skompromitowały się na Brentford Community Stadium. Lisandro Martinez zaliczył czołowe zderzenie z angielską piłką i w meczu z Brentford opuścił boisko już po 45 minutach. Ciekawe słowa na temat Argentyńczyka powiedział Thomas Frank, trener wczorajszego pogromcy United.

Menedżer Brentford został zapytany czy jego podopieczni specjalnie wchodzili w dużo pojedynków fizycznych z Martinezem.

Wiedzieliśmy, że będziemy wygrywać pojedynki z Martinezem albo drugie piłki. Oczywiście przeanalizowaliśmy to, jak dobrze Brighton zagrało przeciwko nim. Brighton ma także podobny do nas styl gry. Zazwyczaj budują swoje akcje od bramki, ale wtedy grali cały czas długie piłki. Zwróciliśmy na to uwagę. Wiedzieliśmy, że mamy tę broń i ją wykorzystaliśmy – przyznał Frank.

Swoją opinię na temat obrońcy United wyraził także Harry Redknapp, ekspert Sky Sports.

Jeśli kupujesz obrońcę mierzącego 175 centymetrów, to on nie będzie w stanie konkurować w lidze. Może radził sobie dobrze w lidze holenderkiej, gdzie piłka nie jest tak fizyczna. Kiedy grasz tutaj, to co tydzień wszystkie drużyny będą chciały wykorzystać twoje słabości. Tak zrobiły Brighton i Brentford, tak zrobi także Liverpool – stwierdził Redknapp.

Każda drużyna będzie na niego grała, bo ma 175 centymetrów wzrostu i nie jest wystarczająco wysoki. Potrzebuje czasu. Może będzie grał w środku pomocy. Technicznie to bardzo dobry piłkarz, grał w Holandii i jest doświadczony. Natomiast gry grasz jako stoper, to myślę, że jest szczególnie trudno, bo twoje wady bardzo szybko wychodzą na wierzch – dodał były piłkarz.