Luke Garrard to trener Boreham Wood. Sensacja 1/8 finału FA Cup odpadła z Evertonem. Po meczu trener drużyny z National League podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

Trzeba przyznać, że w pierwszych 45 minutach gry na Goodison Park zespół Luke’a Garrarda dorównywał poziomem ekipie Franka Lamparda. W drugiej części gry już nie było tak kolorowo i dwa gole Salomona Rondona przesądziły o zwycięstwie Evertonu.

Trener Boreham Wood przyznał, że świetnie słuchało mu się Franka Lamparda podczas meczu! Luke Garrard był także dumny ze swojego zespołu, że w pierwszej połowie potrafili utrzymać bezbramkowy remis. Przyznał, że kluczowa zmiana w przerwie przesądziła o wyniku.

Oto co mówił dokładnie:

Mieliśmy plan gry i wiedzieliśmy, że będą dużo czasu przy piłce. Tak naprawdę w pierwszej części nie sprawili nam kłopotów. Wszystko się zmieniło w drugiej połowie.

Fakt, że przybyliśmy do Evertonu i w pierwszej połowie utrzymaliśmy bezbramkowy remis to powód do dumy i pełna zasługa mojego zespołu!

Anthony Gordon jest przerażający! To niewiarygodny talent. Jestem wdzięczny zespołowi, że nie otworzyliśmy się zbytnio, bo myślę, że dzięki niemu zdobyliby wtedy więcej bramek.

Szkoda, że nie mieliśmy zbyt wielu chwil, żeby porwać tłum.

Zespół Franka Lamparda zmierzy się z Crystal Palace. A co mówił trener Evertonu po meczu? Kliknij tutaj.