Wczorajszy wieczór w FA Cup przyniósł duże zaskoczenie. Kolejny klub z czołówki Premier League musiał uznać wyższość ekipy z Championship. Alan Shearer skrytykował Tottenham po fatalnej porażce z drugoligowym Middlesbrough.

Przegrana z niżej notowanym rywalem oznacza, że Koguty straciły ostatnią realną szansę na zdobycie trofeum w tym sezonie. Co więcej, była to ich 7. porażka w 13 meczach rozegranych w 2022 roku. Słabe wyniki sprawiają, że coraz częściej pojawiają się spekulacje dotyczące przyszłości Antonio Conte. Niemniej, włoski menedżer zapewniał, że chce poprawić sytuację klubu, zaznaczając, że to trudne zadanie.

Kolejny rozczarowujący mecz sprawia, że Tottenham ponownie znalazł się w ogniu krytyki – tym razem cierpkich słów nie oszczędził im Alan Shearer. Legendarny napastnik opowiadał na antenie BBC o swoich odczuciach po spotkaniu z Middlesbrough.

To nie przypadek – cytuje jego słowa Independent. – Spurs byli kompletnie bez wyrazu, typowy Tottenham. Middlesbrough byli lepsze od samego początku do samego końca. Wygrywali każdą stykową piłkę, tworzyli szanse, mieli więcej energii.

Anglik pochwalił również drugoligowca za jego postawę w dogrywce. To właśnie w niej padł jedyny gol spotkania, strzelony przez 19-letniego Josha Coburna, który pojawił się na murawie w 96. minucie.

W dogrywce zrobili lepsze zmiany i Chris Wilder może być bardzo dumny z tego, co osiągnął jego zespół. Co za noc dla Middlesbrough i ich kibiców! Wilder stanął na wysokości zadania, tak samo, jak jego podopieczni. Szkoda, że Tottenham nie dał rady. Typowy Tottenham, Middlesbrough w pełni zasłużyło na miejsce w ćwierćfinale.

Losowanie następnej rundy rywalizacji w FA Cup odbędzie się w czwartek, przed pojedynkiem Evertonu z Boreham Wood. Tottenham swoje najbliższe spotkanie ligowe rozegra w poniedziałek. Na własnym terenie podejmie The Toffees.