Jak znienawidzony właściciel może popracować nad relacjami z kibicami? Zadbać o transfery, postarać się o lepsze wyniki sportowe? A może po prostu poszukać dialogu? W Oldham Athletic znaleźli inny sposób – kibice klubu nie będą mogli kupić biletów na dwa najbliższe spotkania.

Podczas nadchodzących meczów: wyjazdowego z Leyton Orient oraz domowego przeciwko Hartlepool na trybunach drużynę z przedmieść Manchesteru wspierać będą mogli jedynie posiadacze karnetów sezonowych. Ze sprzedaży wycofano wejściówki na pojedyncze spotkania oraz długoterminowe karnety. To kolejny ruch właściciela, Abdallaha Lemsagama, mający na celu ukrócenie protestów ze strony rozgoryczonych fanów.

Marokański agent piłkarski przejął klub z Boundary Park w styczniu 2018 roku. Kilka miesięcy później zespół spadł do czwartej ligi po raz pierwszy od 47 lat. To był jednak dopiero początek fatalnego okresu nieprzemyślanych decyzji, jakie doprowadziły do osiągnięcia punktu krytycznego.

W ciągu trzech i pół roku rządów właściciela w klubie, wliczając menedżerów tymczasowych, pracowało aż dziewięciu trenerów. Bezlitosne podejście do szkoleniowców nie przyniosło jednak poprawy sytuacji sportowej. Długoletni trzecioligowiec kończył trzy kolejne sezony na 14., 19. i 18. lokacie czwartego poziomu rozgrywkowego. Niezadowolenie kibiców wywołuje również sposób, w jaki drużyną zarządza zatrudniony w roli dyrektora sportowego brat Lemsagama, Mohamed.

Kibice Oldham protestują

Sympatycy ekipy League Two od dłuższego czasu wyrażają sprzeciw w stosunku do działań właściciela. Manifestowano go m.in. wnosząc na trybuny transparenty i flagi oraz przyśpiewkami. Kilka dni temu władze klubu zabroniły organizowanie tego typu oprawy.

Bardziej ekstremalne środki sprzeciwu miały również formę wrzucania piłek tenisowych i flar na murawę jak przy okazji konfrontacji z Accrington w Pucharze Ligi. Spotkania były też kilkukrotnie przerywane z powodu wtargnięcia ludzi na boisko. Takie zdarzenie miało miejsce podczas ostatniego meczu przeciwko Barrow.

Podczas nadchodzącego wyjazdowego spotkania z Leyton Orient planowane były kolejne pokojowe protesty, do których mieli również dołączyć gospodarze. Zarząd Oldham Athletic postanowił jednak zadbać o to, by do nich nie doszło, wstrzymując sprzedaż biletu na najbliższe dwa mecze.

W związku z pojawiającymi się w ostatnim czasie problemami, dotyczącymi zachowania trybun na Boundary Park, odbyły się i mają się jeszcze odbyć liczne spotkania z lokalnymi władzami, w tym Policją Greater Manchester. (…) Klubowi poradzono tymczasową zmianę w planach sprzedaży biletów na nadchodzące spotkania.

Na trybunach zasiąść będą mogli jedynie posiadacze zakupionych wcześniej karnetów. Mogą kupić maksymalnie jedną wejściówkę na wyjazdowe starcie w Londynie – za okazaniem dowodu tożsamości.

Pomimo nadzwyczajnych kroków, mających na celu uniknięcie dalszych manifestacji przeciwko panu Lemsagamowi, trudno spodziewać się uspokojenia sytuacji. Cała społeczność kibicowska ma jasne stanowisko – w ich oczach klub można uratować jedynie przez zmianę właściciela lub jego polityki. Oldham Athletic zajmuje przedostatnie, 23. miejsce w tabeli League Two.