Rano dotarły do nas sensacyjne wiadomości. Canal+ od 2022 roku nie będzie już pokazywać angielskiej ekstraklasy na terenie Polski. Prawa do transmisji Premier League od kampanii 2022/23 nabyła Nordic Entertainment Group, (czyli NENT), właściciel platformy Viaplay.

NENT potwierdza swoje ogromne ambicje, związane z polskim rynkiem, poszerzając stale ofertę produktów dostępnych za pośrednictwem platformy. Nad Wisłą będzie można na niej oglądać m.in. niemiecką Bundesligę, Ligę Europy oraz Ligę Konferencji Europy (już od rozpoczynającego się niedługo sezonu), a od 2023 roku fani królowej motorsportu znajdą tam transmisje Formuły 1. Teraz szwedzka firma poinformowała, że wyłącznie na Viaplay zobaczymy również spotkania Premier League.

 

Grupa pozyskała prawa do pokazywania najlepszej ligi świata na sezony 2022/23 – 2027/28Polsce, Holandii, Litwie, Estonii i na Łotwie. Kraje te dołączają do krajów skandynawskich, w których NENT również pokazuje angielską ekstraklasę na wyłączność.

Utrata praw do transmisji przez platformę Canal+ to koniec pewnej epoki w polskich mediach sportowych. Naszych ulubionych zawodników i kluby mogliśmy oglądać na antenach Canal+ od ponad dwóch dekad.

Nie wiemy jeszcze, kto będzie komentował spotkania angielskich klubów u nowego nadawcy. Zaskakująca zmiana może jednak oznaczać rewolucję na polskim rynku praw sportowych. Tak poważny gracz, opierający działalność przede wszystkim na platformie streamingowej to nad Wisłą kompletna nowość.

Szef grupy NENT, Anders Jensen, mówił w listopadzie, gdy jego forma ogłosiła pozyskanie praw do transmisji Bundesligi:

Mamy jedną z najbardziej elastycznych i skalowalnych platform technologicznych na świecie. Podpisaliśmy już umowy dotyczące praw do kluczowych treści na naszych rynkach docelowych i prowadzimy rozmowy z dystrybutorami na temat ekscytujących nowych partnerstw, aby zapewnić dostępność platformy Viaplay wszędzie.

Nie były to słowa rzucone na wiatr. Długo wydawało się, że Premier League w polskim Canal+ to pewniak na kolejne lata. Teraz jednak pora zaczekać, co zaproponuje nam nowy właściciel praw telewizyjnych.