Włoskie media informują, że Liverpool nawiązał kontakt z Interem Mediolan w celu pozyskania Włoskiego pomocnika. Jürgen Klopp szuka wzmocnień kadrowych, aby znowu włączyć się w walkę o mistrzostwo Anglii i odebrać tytuł The Citizens, które również rozgląda się za nowymi zawodnikami. Czy Nicolo Barella przejdzie tego lata na Anfield?

Sytuacja nie jest wcale taka jednoznaczna. To nie tak, że Liverpool składa ofertę, a Inter ją odrzuca albo targuje się o lepszą. Po konflikcie Antonio Conte z właścicielami (zakończonym odejściem trenera), Inter zaczyna sprzedawać piłkarzy. Klub opuścili już m.in. Matteo Politano, który powrócił do Napoli czy Achraf Hakimi. Ten drugi zasili szeregi PSG za 65 milionów euro. To jednak nie wystarczy. Nerazzurri będą kontynuować sprzedaż zawodników, żeby odrobić straty, spowodowane pandemią. Do rozwiązania tych problemów potrzebne mogą się okazać pieniądze za Barelle. The Reds są w stanie wyłożyć około 50 milionów za  24-latka.

Barella w kapitalnej formie

Barella ma na swoim koncie 87 występów dla Interu i odgrywał bardzo ważną rolę w ich niedawnym sukcesie, jakim było Scudetto. Klub z Mediolanu zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski od jedenastu lat, kończąc tym samym dominację Juventusu w Serie A. Został również uznany najlepszym pomocnikiem ligi w sezonie 2020/21. 24-latek jest wszechstronnym pomocnikiem, który potrafi zdobywać bramki, a także wykonywać obowiązki defensywne.

Występy na Euro 2020 tylko utwierdzają w przekonaniu o jego klasie. Włosi na mistrzostwach grają, jakby to powiedział Andrzej Strejlau – „wspaniale”, a Barella znowu jest kluczową postacią. Wraz z Verattim i Jorginho tworzą chyba najbardziej efektywną linię pomocy w całych rozgrywkach i pewnie zmierzają po końcowy triumf. Bramka i dwie asysty w czterech meczach to takie liczby jakich, brakuje w środku pola The Reds.

Nic nie wskazuje na to, że Nicolo Barella jest niezadowolony z gry dla Interu i nie byłoby zaskoczeniem, gdyby został we Włoszech na kolejny sezon. Inter może osiągnąć swój cel finansowy dzięki sprzedaży innych zawodników. Niejasna w końcu jest przyszłość Romelu Lukaku i Lautaro Martineza, których kuszą topowe kluby.

Czy to dobry ruch dla Liverpoolu?

Sądząc po jego występach we Włoszech, Barella może pomóc Kloppowi rozwiązać jeden z jego podstawowych problemów. Mianowicie brak bramek wśród pomocników. W ostatnim sezonie ośmiu pomocników zdołało ustrzelić raptem 6 bramek. Postacią, która miała poprawić te liczby, miał być Thiago, ale wiadomo, jak przebiega jego przygoda w Anglii. Ostatni sezon też udowodnił, że nie ma co czekać na przebudzenie Nabiego Keïty, czy Alexa Oxlada-Chamberlaina, którzy mają łącznie jedną bramkę i asystę (obie zdobycze Oxlada-Chamberlaina).

Drugim powodem ściągnięcia Włocha jest szukanie zastępstwa za Georginio Wijnalduma. Holender miał ogromny wpływ na to, jak grał Liverpool. Po jego odejściu trzeba sprowadzić kogoś o podobnej specyfice, kogoś, kto będzie harował zarówno w defensywie, jak i ofensywie, a przy tym przyniesie konkretne liczby. Drużyna Jürgena Kloppa potrzebuje wzmocnień. Do gry wrócił Jordan Henderson, który ostatnio strzelił bramkę w ćwierćfinale Euro przeciwko Ukrainie. Na celowniku Liverpoolu jest także zawodnik Brighton – Yves Bissouma. Ta dwójka jednak jest bardziej skoncentrowany na grze w defensywie i nie da tyle z przodu co Barella.

Cała sytuacja z transferem Barelli wyjaśni się zapewne po Euro, w końcu za mistrza Europy Inter zażyczy sobie więcej pieniędzy.