Trzydzieści trzy minuty, dokładnie tyle czasu zdążył w bieżącej kampanii spędzić na boisku Romeo Lavia. Niestety, wyczekiwany powrót pomocnika ponownie się przedłuży. Proces leczenia napotkał pewne komplikacje, w związku z czym, Belg wróci do gry dopiero w przyszłym sezonie. 

To koszmarny rok dla młodego pomocnika. Lavia dołączył do Chelsea minionego lata z Southampton za 58 milionów funtów. Do tej pory zdążył w nowych barwach zagrać zaledwie pół godziny, w derbowym starciu przeciwko Crystal Palace. Na wspomniany debiut czekał aż cztery miesiące…

„Romeo Lavia niestety nie będzie w stanie uczestniczyć w reszcie kampanii 2023/24 wskutek problemów w rehabilitacji. Przeprowadzone w ostatnim czasie badania potwierdziły dotkliwą kontuzję uda, odniesioną w grudniowym starciu z Crystal Palace. Piłkarz nie zdoła już pojawić się w tym sezonie na boisku”. – czytamy w oficjalnym oświadczeniu

Powrót byłego piłkarza Southampton byłby nieocenionym odciążeniem nominalnej pary pomocników: Caicedo-Gallagher. Jakościowo, środek pola Chelsea stracił na absencji Belga nie tylko pod względem fizycznym, ale również taktycznym. Lavia to piłkarz, który niezwykle umiejętnie czyta grę i będąc w optymalnej dyspozycji jest w stanie robić bardzo wiele na rzecz zespołu. Pozostaje życzyć, aby pozostała rehabilitacja przebiegła już w jak najlepszym tonie…