Wydaje się, że Eddie Nketiah powoli zaczyna tracić cierpliwość. Zawodnik oczekuje zdecydowanie większej liczby minut na placu gry. Tej jednak nie może zagwarantować mu jego obecny szkoleniowiec, Mikel Arteta. Niewykluczone zatem, że Anglik już latem opuści północny Londyn. Jak podaje portal Football Insider, 24-latek trafił na radary trzech zespołów Premier League.

Obecny bilans minut spędzonych na boisku w wykonaniu Nketiaha to blisko 44 minuty na mecz. Jedni powiedzą, że biorąc pod uwagę szeroką i bardzo mocną kadrę Kanonierów to i tak dużo. Inni zaś, z samym zainteresowanym na czele stwierdzą, że żeby się rozwijać, trzeba grać więcej. Obecnie 24-latek jest postacią drugoplanową w szeregach ekipy Mikela Artety. Mimo to, tylko w tym sezonie zawodnik zagrał w 33 spotkaniach, w których zdobył sześć bramek i do swojego dorobku dorzucił trzy asysty.

Poszukiwania dużo bardziej regularnej gry w wykonaniu Nketiaha trwają. Sam zawodnik na brak ofert narzekać nie może. Jak przekazał portal Football Insider, osoba angielskiego snajpera przykuwa uwagę takich zespołów jak: Wolverhampton, Crystal PalaceBrentford.

Choć Wolves na brak regularności w wykonaniu swoich napastników, Hwang Hee-Chana i Matheusa Cunhii narzekać nie może (kolejno 10 i 9 goli), o tyle Orły i Pszczoły już tak. Na Selhurst Park kibice zapomnieli jak to jest mieć skuteczną dziewiątkę, a Thomas Frank wciąż szuka następstwa dla Ivana Toneya, który… jasno daje do zrozumienia, że nie wiąże żadnej przyszłości z zespołem z Brentford Community Stadium.

Obecnie Nketiah wyceniany jest na blisko 30 milionów euro. Ta kwota podyktowana jest przede wszystkim młodym wiekiem zawodnika, a także długim kontraktem, który wiąże go z Arsenalem do końca czerwca 2027 roku.