Legenda Liverpoolu, Steve McManaman, przekonuje, że Darwin Núñez stanie się naprawdę świetnym napastnikiem. W opinii Anglika Urugwajczykowi brakuje tylko jednej rzeczy, by uwolnić pełnię potencjału.

Darwin Núñez jest w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej dyspozycji i legenda Liverpoolu, Steve McManaman wierzy, że Urugwajczyk będzie w stanie wejść na topowy poziom na stałe. 52-latek przekonuje, że napastnik The Reds nie pokazał jeszcze pełni swoich umiejętności. Wskazuje też aspekt, w którego poprawa może szczególnie pomóc graczowi z Ameryki Południowej.

To młody chłopak, wciąż się uczy i nie zna jeszcze do końca angielskiego. Gdy będzie w stanie komunikować się z kolegami z drużyny bez ograniczeń, to bardzo mu to pomoże. My, Anglicy, mamy wrażenie, że każdy powinien od razu po transferze mówić w naszym języku. To absurd – zwrócił uwagę w rozmowie z PA Media, cytowanej przez Infependent.

McManaman twierdzi również, że Núñez potrzebuje większego doświadczenia na najwyższym poziomie, by utrzymać wysoką dyspozycję przez dłuższy okres. Wskazuje na przykłady innych piłkarzy, którzy nie odnaleźli się na początku przygody z czołowymi klubami Premier League po przenosinach z zagranicy.

Wcześniej nie grał zbyt wiele na najwyższym poziomie. Przed Benfiką występował w drugiej lidze. Potem poszedł do Portugalii i stamtąd, po dwóch latach, do Liverpoolu. Widzieliśmy coś podobnego, w przypadku [Kevina] de Bruyne czy Mo [Salaha] w Chelsea. Spróbujcie przeprowadzić się jutro do Urugwaju i robić swoje – to cholernie trudne. Trzeba dać mu czas, by się zadomowił. Zdecydowanie musimy dać mu czas, nie można oceniać go po 18 miesiącach gry w Liverpoolu, na najwyższej półce światowego futbolu. Dobrzy piłkarze powinni zaliczać progres z roku na rok i jeśli tak będzie w jego przypadku, to stanie się fantastycznym napastnikiem”.

Pierwszy sezon Núñeza był naznaczony nieskutecznością. Kibice ligowych rywali często szydzili z-latka, wyliczając marnowane przez niego dogodne okazje strzeleckie. Ostatnie rozgrywki skończył z dorobkiem 15 trafień na wszystkich frontach. W obecnych przebił już ten wynik, strzelając 16 goli. W ostatnim ligowym spotkaniu z Nottingham Forest został bohaterem zespołu, zdobywając zwycięską bramkę w 99. minucie. W czwartkowym starciu ze Spartą Praga popisał się z kolei efektownym dubletem.

Niestety, wydaje mi się, że z powodu kilku efektownych pudeł kibice będą do niego krzyczeć i śpiewać o nim uszczypliwe piosenki, tak jak działo się to przeciwko Forest. Wciąż będzie marnować okazje, ale jego ostatnia forma: trafienia z Brentford czy z Forest pokazują, jak jest ważny. Mocno w niego wierzę. Rozmawiam z ludźmi z klubu, którzy mówią, że ciężko pracuje i stara się poprawić wykończenie całą grę, by stawać się lepszym i lepszym.