Dwaj kibice Brighton & Hove Albion zostali zaatakowani w Rzymie. Trafili do szpitala z ranami zadanymi nożem. Mewy rozgrywały wczoraj wyjazdowy mecz z AS Roma. Do sytuacji doszło przed starciem obu ekip.

Dwaj kibice Brighton & Hove Albion – mężczyźni w wieku 27 i 28 lat – zostali zaatakowani w Rzymie, donosi włoski oddział Sky. Obaj zdołali schronić się przed napastnikami w restauracji, której właściciel wezwał służby ratunkowe. Nie ochroniło ich to jednak przed okradzeniem i odniesieniem obrażeń, przez które musieli udać się do szpitala. Obaj mieli już opuścić placówkę medyczną.

Incydent potwierdziło brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Brytyjski Konsulat oraz policja działają w celu rozwiązania sprawy i zapewnienia pomocy poszkodowanym. Policja Sussex potwierdziła już desygnowanie funkcjonariusza do pracy u boku kolegów z Włoch.

Zgodnie z doniesieniami dziennika La Repubblica, mężczyźni zostali dźgnięci w uda, gdy zaatakowała ich grupa siedmiu zamaskowanych napastników. Jak informuje dziennikarz Sky Italia, Francesco Cosatti, do zdarzenia doszło około północy. Na razie nie ma informacji, by byli oni powiązani w jakikolwiek sposób ze środowiskami kibicowskimi Romy.

Fani Brighton jeszcze przed wyjazdem zostali jednak poinformowani o zagrożeniach związanych z wyjazdem do Italii. We wrześniu, gdy swój mecz wyjazdowy w Mediolanie z AC Milan rozgrywało Newcastle United, zaatakowany nożem został jeden z kibiców Srok. Mamy więc do czynienia z kolejnym podobnym incydentem w krótkim odstępie czasu.