Zbliżające się okno transferowe może stać pod znakiem odejść ze Stamford Bridge. Klub musi zarobić na sprzedaży zawodników, aby uporać się z zasadami Finansowego Fair Play. Na transfery, których piłkarzy zdecyduje się Chelsea?

Kolejny raz wraca temat Chelsea i Finansowego Fair Play. Według informacji podawanych przez Telegraph, The Blues jeszcze przed zakończeniem obecnego sezonu będą musieli zarobić około 100 milionów funtów ze sprzedaży zawodników. Jednocześnie klubowe źródła zaprzeczają tej kwocie.

Niezależnie od dokładnych liczb, Chelsea już w ubiegłym roku udowodniła, że potrafi szybko i skutecznie sprzedawać zawodników. W tym może być podobnie. Według wspomnianego dziennika z klubem ma pożegnać się siedmiu graczy, z czego czwórki z nich już od jakiegoś czasu nie ma w barwach The Blues. Oczekuje się, że Newcastle bez zbędnych negocjacji zamieni wypożyczenie Lewisa Halla na stały transfer i wykupi obrońcę za 28 milionów funtów. Podobnie ma się mieć sytuacja wypożyczonego do Romy Romelu Lukaku, którego klauzula odejścia wynosi około 35 milionów funtów, ale także Iana Maatsena znajdującego się na wypożyczeniu w Borussii Dortmund (klauzula wynosi również 35 milionów funtów) czy przebywającego do końca sezonu w Fulham Armando Broji.

Do tego klub z zachodniego Londynu ma w lecie pozbyć się Trevoha Chalobaha oraz Marca Cucurelli, a nie wykluczone, że także Conora Gallaghera. Sytuacja angielskiego pomocnika jest nieco bardziej skomplikowana. Od jakiegoś czasu uważa się, że klub złoży 24-latkowi ofertę przedłużenia umowy, ale osiągnięcie porozumienia jest nadal dalekie od pewności.

Przez szaleństwo w ostatnich oknach transferowych ekipa ze Stamford Bridge po 30 czerwca ubiegłego roku miała deficyt w wysokości ponad 200 milionów funtów. Przepisy pozwalają klubom zgłaszać straty w wysokości do 105 milionów funtów w okresie trzech lat, aby zachować zgodność z zasadami dotyczącymi zysków i zrównoważonego rozwoju. Czy wymienione transfery uratują Chelsea przed karami za złamanie Finansowego Fair Play? O tym przekonamy się już za parę miesięcy.