Bardzo dobra dyspozycja Amadou Onany w trwającym sezonie sprawiła, że jego osoba trafiła na radary wielu europejskich gigantów. Jak donosi portal Foot Mercato, belgijski pomocnik znalazł się w kręgu zainteresowań takich drużyn jak Manchester United i FC Barcelona.

Zarówno Czerwone Diabły jak i Blaugrana od dłuższego czasu noszą się z zamiarem wzmocnienia drugiej linii swojego zespołu. Dziennikarz Foot Mercato, Sébastien Denis informuje, że mistrzowie Hiszpanii zrobili już pierwsze kroki ku sprowadzeniu gracza Evertonu do stolicy Katalonii. Francuski dziennikarz jednocześnie przekonuje, że Barcelonę na ostatniej prostej może uprzedzić dwudziestokrotny mistrz Anglii, Manchester United.

Nie jest tajemnicą, że Onana jest jednym z architektów odbudowy ekipy The Toffees pod rządami Seana Dyche’a. Dzięki bardzo solidnej grze Belga, ekipa z niebieskiej części Evertonu bardzo szybko wykaraskała się ze strefy spadkowej po odjęciu punktów za naruszenie zasad Finansowego Fair Play. 22-latek w bieżących rozgrywkach wystąpił w siedemnastu spotkaniach, w których zanotował dwa gole i jedną asystę.

Gracz urodzony w Senegalu wyceniany jest obecnie na blisko 50 milionów funtów. Pomimo zainteresowania Onaną ze strony Czerwonych Diabłów, belgijski pomocnik nie jest priorytetem Erika ten Haga. Wydaje się jednak, że gracz Evertonu może być dla United alternatywą w przypadku fiaska negocjacji z innymi piłkarzami.

Jak podaje wspomniany przez nas wcześniej Denis, oba zespoły – zarówno Manchester United jak i FC Barcelona do ewentualnego transferu Belga przystąpią dopiero latem 2024 roku.