Roy Keane, co jakiś czas, stara się nie dać o sobie zapomnieć dosadnymi i często nieobiektywnymi wypowiedziami. Tym razem, odnosząc się do arogancji kapitana The Reds, nie zabrakło krytyki całego zespołu Jurgena Kloppa…

Po spotkaniu Virgil van Dijk udzielił wywiadu, który stał się bazą dla krytyki Irlandczyka:

„Był tylko jeden zespół, który starał się wygrać te spotkanie. Niestety się nie udało. Przeważaliśmy w niemal wszystkich aspektach, oni starali się zagrozić jedynie z kontry. Wyszarpali ten punkt”.

W odpowiedzi, Keane na antenie Sky Sports stwierdził:

„Bije od niego arogancja, zwłaszcza, kiedy w taki sposób krytykuje Manchester United. Chyba należy mu przypomnieć, że gra w drużynie, która wygrywa mistrzostwo raz na trzydzieści lat. Stwierdził, że tylko jedna drużyna wyszła na boisko, aby grać w pikę. Sam przyjeżdżałem na Anfield wiele razy, kiedy Liverpool był w trudnej sytuacji i często cieszył się remisu. Granicą, która wydaje się najbardziej w tym wszystkim istotna, jest końcowy wynik. Liverpool miał mnóstwo okazji, jednak ich nie wykorzystał. To tylko i wyłącznie ich wina”.

Racjonalnie podchodząc do sprawy – chyba obaj panowie przesadzają. Często sympatie klubowe zasłaniają sens jakiejkolwiek wypowiedzi…