Najprawdopodobniej nie sposób zliczyć wszystkie animozje związane z dzieleniem szatni piłkarskich. Opowieści jest niezliczona ilość, niektóre są irracjonalne do granic możliwość. Przed wami prawdopodobnie kolejna z gatunku. John Obi Mikel w swoim podcaście, podzielił się ostatnio ciekawą historią, odnośnie dzielenia szatni z Michaelem Ballackiem. 

„Pamiętam zabawną historię o Ballacku związaną z przebieraniem. Bally był wyjątkową osobowością. Zawsze kiedy wchodził do szatni jego prezencja mówiła sama za siebie, był wysoki, świetnie zbudowany. Wszystkie ikony jak John (Terry), Frank (Lampard), Didier (Drogba), potrafiły dyktować pewne standardy i warunki. Ballack był inny. Czasami bardzo rezolutny i wygadany, a czasami miał wszystko gdzieś i udawał się bezpośrednio do swojej szafki żeby się przebrać”.

„Co ciekawe, za każdym razem zapominał bielizny. Jego majtki leżały zwykle na podłodze, obok wyznaczonego miejsca. Rozbierał się, chował wszystkie ubrania do szafki, po czym ją zamykał. Nigdy nie chował jednak bielizny, zostawiał ją na ziemi. Zawsze jak wchodziliśmy, bielizna Ballacka leżała na podłodze. Kompletnie nie stosował się do zaleceń Terry’ego i standardów panujących w klubie”. – mówił Obi Mikel

Wydaje się, że mimo niedostosowania Niemca, sytuacja przedstawiona przez Obi Mikela jest mocno przerysowana. Niejednokrotnie ciężko odejść od pewnych przyzwyczajeń czy zależności. Niemniej wówczas musiało to tworzyć pewien kontrakt i niezapomniane wrażenia…