William Saliba to obecnie jeden z najlepszych środkowych obrońców na świecie. Ciężko dywagować ze statystykami i występami z minionej kampanii. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę najbliższe środowisko piłkarza. W ostatnim wywiadzie do możliwości współpracy z Francuzem ustosunkował się Oleksandr Zinchenko. 

„Saliba to Rolls-Royce. Jest niewymownie dobry, uwielbiam go. Będę szczery – nie miałem pojęcia kim jest, przed przenosinami do Arsenalu. Po pierwszej sesji treningowej w mojej głowie było tylko jedno pytanie: „Kim jest ten gość”?!. Ten gość się praktycznie nie myli. Po bramce strzelonej lewą nogą przeciwko Bournemouth jasno stwierdziłem, że on jest w stanie zrobić wszystko”. – stwierdził reprezentant Ukrainy

Doskonała współpraca bloku defensywnego jest podstawą dobrych wyników Kanonierów. Niewątpliwie rady Zinchenko, płynące z ogrania na najwyższym poziomie, mogą być niezwykle cenne dla Saliby. Ta obustronna wymienność i korzyść z dzielenia boiska jest genialna w zespole Artety.

Nic nie jest jednak odgórnie przynależne. Kolejna potrzeba udowodnienia swojej klasy już w niedzielę, w starciu o Tarczę Wspólnoty przeciwko maszynie Guardioli.