Ekipa Aston Villi była bez wątpienia jedną z największych pozytywnych niespodzianek minionego sezonu Premier League. Ostatecznie The Villans zdołali nawet zakwalifikować się do europejskich pucharów, a konkretnie do rozgrywek Ligi Konferencji Europy. W przypadku gry na czterech frontach The Lions będą potrzebować poszerzenia swojej kadry.

Ten proces ma kłaść szczególny nacisk na pozycję skrzydłowych. Zarząd Lwów interesuje się, bowiem kilkoma zawodnikami grającymi na codzień na tej pozycji. Fabrizio Romano podaje, że ostatnimi czasy do tej listy dołączyło jedno bardzo ciekawe nazwisko.

Na radary angielskiego klubu trafił Jeremy Doku, który aktualnie broni barw francuskiego Stade Rennais. 21-latek szerszej publiczności dał się poznać ostatnich Mistrzostw Europy, gdy rozegrał pełne 90 minut w ćwierćfinale Belgii z Włochami, w którym zdobył nawet asystę. Miał wówczas jedynie 18 lat! Mimo tego zdołał wówczas zapaść w pamięci kibiców z całej Europy i prezentował się lepiej niż duża część jego bardziej utytułowanych kolegów z reprezentacji. Łącznie uzbierał już 12 występów w dorosłej kadrze narodowej.

Doku ma być jednak jedynie alternatywą dla Aston Villi w przypadku, gdyby nie udało im się pozyskać Moussy Diaby’ego z Bayeru Leverkusen. Do tej pory złożyli już za niego ofertę opiewającą na 35 milionów euro, ale niemiecka strona szybko ją odrzuciła. Romano informuje także, że The Villans z pewnością złożą kolejną wyższą propozycję w sprawie francuskiego skrzydłowego.