Stało się to, na co zanosiło się od dobrych kilku tygodni. Wilfried Zaha jest obecnie wolnym zawodnikiem po tym, jak jego kontrakt z Crystal Palace wygasł ostatniego dnia czerwca. Jak informuje stacja Sky Sports, w grze o podpis na kontrakcie byłego już skrzydłowego Orłów są trzy kluby. Większość z nich to dość… egzotyczne kierunki.

Nowe okienko transferowe w zasadzie zawsze oznaczało sagę transferową z Zahą w roli głównej. Nie inaczej jest i tym razem. 30-latka wielokrotnie łączono z przenosinami do europejskich gigantów, jednak ten nieprzerwanie pozostawał piłkarzem Palace od 2014 roku. Pozostawał do zeszłego piątku. Tego dnia, równo o północy, iworyjski skrzydłowy stał się wolnym zawodnikiem.

Zaha na Selhurst Park osiągnął status niekwestionowanej legendy. Zawodnik w barwach słynnych Orłów rozegrał prawie 460 spotkań, w których 90-krotnie trafiał do siatki i 76-krotnie asystował. Zdaniem reporterów stacji Sky Sports, w grze o ściągnięcie 30-letniego pomocnika są trzy kluby. Konkretnie – Fenerbahçe, LazioAl-Nassr.

Tak naprawdę tylko jedna ze wspomnianych ekip dawałaby Zasze grę w upragnionej dla niego od dawna Lidze Mistrzów. Mowa oczywiście o klubie z Rzymu, który dzięki zajęciu drugiej lokaty w zeszłym sezonie Serie A, wywalczył sobie prawo gry w elitarnych rozgrywkach. Pozostałe kluby z pewnością zapewniłyby Wilfriedowi dużo większe pieniądze, ale… przecież w tym zawodzie nie zawsze o to chodzi.

Mimo ofert, które leżą na stole gracza urodzonego w Abidżanie, Crystal Palace wciąż próbuje przekonać zawodnika do przedłużenia niedawno wygaśniętego kontraktu. Według brytyjskich mediów, klub z Selhurst Park zaoferował mu czteroletni kontrakt z pensją na poziomie 200 tysięcy funtów tygodniowo.