Po kiepskim sezonie ligowym Liverpool szuka wzmocnień, by powrócić na właściwe tory. The Reds szykują się do kolejnej rywalizacji w Premier League oraz Lidze Europy. Z tego względu chcą między innymi rozszerzyć swoje opcje w ofensywie, a na ich celownik trafił skrzydłowy Stade Rennais, Jeremy Doku.

W bieżącym oknie transferowym zespół z Anfield pokusił się już o jedno solidne wzmocnienie. Za 35 milionów funtów do klubu dołączył Alexis Mac Allister z Brighton, którego rolą będzie załatanie dziur w drugiej linii. To jednak nie koniec działań Liverpoolu na rynku transferowym tego lata. The Reds intensywnie rozglądają się za prawym obrońcą, a także, jak się okazuje, skrzydłowym.

W oko włodarzom klubu z czerwonej części Liverpoolu wpadł tym razem Jeremy Doku. Reprezentant Belgii rozegrał w tym sezonie 35 spotkań dla francuskiego Stade Rennais, w których zdobył 7 bramek. W drużynie narodowej występował podczas Euro 2021 i Mundialu w Katarze. W czasie  czerwcowego zgrupowania kadry zagrał także w meczach kwalifikacyjnych przeciwko reprezentacjom Austrii i Estonii.

Liverpool posiada już w swoich szeregach dość obfite grono zawodników stricte ofensywnych. O miejsce w pierwszym składzie muszą walczyć ze sobą Darwin Nunez, Diogo Jota, Luis Diaz, Mohamed Salah i Cody Gakpo. Jak pokazał jednak ubiegły sezon, kontuzje potrafią brutalnie nękać zespół The Reds. Jeremy Doku mógłby więc być doskonałym uzupełnieniem kadry Jurgena Kloppa. Szczególnie, że posiada imponującą umiejętność dryblingu i byłby transferem mocno perspektywicznym.

Aby pozyskać 21-latka, Liverpool musiałby wyłożyć na stół znaczną sumę pieniędzy. Skrzydłowemu, który w 2020 roku dołączył do Stade Rennais za 21 milionów funtów, pozostały jeszcze dwa lata kontraktu z francukim klubem. Z tego względu włodarze The Reds musieliby sięgnąć głęboko do kieszeni, lecz jak podaje francuski dziennikarz Mohamed Toubache-Ter, są gotowi spełnić rządania finansowe Rennes.