Menadżer The Citizens przyznał, że Kalvin Phillips ma problemy w adaptacji do stylu gry mistrzów Anglii o przenosin na Etihad w ubiegłym letnim okienku transferowym. 

Manchester City wydał na pozyskanie Phillipsa blisko 45 milionów funtów, co wówczas wydawało się naprawdę dobrą ceną jak za podstawowego pomocnika reprezentacji Anglii i jednego z najlepszych piłkarzy Premier League na swojej pozycji. Od transferu Phillips jednak rozczarowuje, z różnych przyczyn nie grając tak dużo, jakby zapewne życzył sobie tego zarówno zawodnik, jak i Pep Guardiola. Ten drugi wyjaśnia na konferencji przed meczem z Sheffield United wyjaśnił przyczyny takiego stanu rzeczy.

Kalvin nadal potrzebuje odpowiedniego rytmu. Brakuje nam jego najlepszej wersji, dlatego nie gra tak dużo. W poprzednich sezonach dużo rotowałem drużyną w półfinałach i nie wychodziło to nam na dobre. Mam wiele wątpliwości. Oczywiście zawodnicy powiedzą, że chcą grać, ale my też musimy mieć pewność że Ci ludzie są w odpowiedniej formie do gry.

Nie możemy narzekać. Jeżeli chcesz mieć więcej odpoczynku, musisz odpaść z innych rozgrywek. My udowodniliśmy, że tego nie chcemy, więc tak też wygląda nasza rzeczywistość. Musisz to zaakceptować i ciągle walczyć o swoje miejsce.