Wolverhampton Wanderers przerwę mundialową na ostatnim miejscu tabeli Premier League. Przed Wilkami ciężkie zadanie i żeby się utrzymać, potrzebują oni wzmocnień. Na pierwszy ogień idzie obrona.

Sytuacja ze środkiem obrony Wolves wyglądała w tym sezonie ciekawie. Latem odeszli Conor Coady, Romain Saiss i Willy Boly, doszedł Nathan Collins, a Wilki przeszły na formację z czwórką z tyłu. Tym samym poza wspomnianym Irlandczykiem oraz Maxem Kilmanem na Molineux nie ma wielu gotowych na Premier League stoperów. I tutaj z pomocą przychodzi LaLiga.

Jak informują hiszpańskie media, Wolves wykupili klauzulę Davida Garcii z Osasuny. Klub z Pampeluny to jedno z pozytywnych zaskoczeń hiszpańskiej ekstraklasy i 28-letni stoper jest jednym z ojców tego sukcesu. Łącznie zagrał w 12 meczach LaLigi, w których strzelił 1 gola, a i zdarzały mu się występy z opaską kapitana.

Wspomniana klauzula ma opiewać na 20 milionów euro. Orędownikiem transferu Hiszpana jest Julen Lopetegui, nowy menedżer Wolves. Szkoleniowiec interesował się Garcią jeszcze, kiedy prowadził on Sevillę. Inną z alternatyw na środek obrony Wilków miał być również Felipe z Atletico Madryt. Jednakże 33-letni Brazylijczyk zagrał w tym sezonie raptem 3 mecze dla Los Rojiblancos i swój najlepszy czas ma już raczej za sobą.