Manchester United nie kończy jeszcze działań na rynku transferowym – na ich celowniku znalazł się Santiago Arias. Czerwone Diabły mogą zakontraktować Kolumbijczyka, który aktualnie pozostaje bez klubu.

Przegrane spotkanie Manchesteru United z Realem Sociedad w Lidze Europy przyniosło Erikowi ten Hagowi odpowiedzi na kilka pytań dotyczących jego piłkarzy. Holender zdecydował się dać szansę kilku zawodnikom, walczącym o miejsce w podstawowym składzie. Istotnym był jednak fakt, że nowy menedżer Czerwonych Diabłów nie sprawdził nawet Aarona Wan-Bissaki.

Choć Anglik siedział na ławce, w przerwie w miejsce preferowanego Diogo Dalota wprowadził Lisandro Martineza. Na prawą stronę obrony przesunął Victora Lindelöfa. To zdaje się wskazywać, że 52-latek nie darzy wychowanka Crystal Palace zaufaniem. Pod koniec letniego okienka klub rozważał podobno nawet oddanie go do innego zespołu. Teraz za to podobno chce pozyskać dla niego konkurenta.

Fox Sports oraz kolumbijski dziennikarz, Johnson Sáenz donoszą, że niebawem na Old Trafford może przenieść się Santiago Arias. 30-letni prawy obrońca szuka klubu od początku sierpnia, gdy wygasł jego kontrakt z Atletico Madryt.

Wychowanek La Equidad gra w Europie od ponad dekady. 54-krotny reprezentant występował w tym czasie dla lizbońskiego Sportingu, PSV Eindhoven, z którym był związany aż przez pięć lat, Atletico, Bayeru Leverkusen, a w ostatnim sezonie – Granady. W Holandii trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju.

Doświadczony defensor miałby zwiększyć konkurencję na pozycji prawego obrońcy. Jako wolny zawodnik nie niesie ze sobą zbyt dużego ryzyka. Ten Hag miał okazję wielokrotnie spotykać się z nim w trakcie pracy w Eredivisie. Arias ma już podobno „spakowane walizki”, a Manchester United ma mu zaoferować dwuletni kontrakt.