Szokujące informacje dobiegają ze Stamford Bridge. Na łamach New York Times ukazał się artykuł, opisujący mobbing w dziale marketingu Chelsea. Toksyczne środowisko miało doprowadzić do odejścia co najmniej dziesięciu pracowników, a jednego z nich pchnąć nawet do samobójstwa.

Ostatnie miesiące na Stamford Bridge były bardzo nerwowe z powodu zmiany właściciela wymuszonej sankcjami nałożonymi na Romana Abramowicza. Teraz jednak pojawiają się informacje dotyczące zakulisowych problemów. New York Times informuje, że w dziale marketingu Chelsea od dłuższego czasu panował poważny problem – mobbing. Miał on zniszczyć życie wielu pracowników klubu. Jeden z nich popełnił samobójstwo.

W artykule powołano się na rozmowy z niemal tuzinem z około 50 aktualnych oraz byłych anonimowych pracowników klubu. Napisano, że „niezależnie przedstawili obraz dysfunkcyjnego miejsca pracy, naznaczonego nieszczęściem, zastraszaniem i lękiem”. Toksyczna atmosfera ma stanowić wynik działań szefa działu, Gary’ego Twelvetree.

Sytuacja w dziale marketingu miała doprowadzić do śmierci Richarda Bignella, który sprawował wcześniej funkcję szefa Chelsea TV. W efekcie zmian organizacyjnych został przeniesiony, trafiając do pionu, w którym miała panować toksyczna atmosfera. Przed śmiercią odszedł na zwolnienie lekarskie, w międzyczasie zdradzając objawy narastającego lęku. Dzień po powrocie do pracy, we wrześniu, wręczono mu wypowiedzenie. W styczniu odebrał sobie życie, a jako prawdopodobną przyczynę wskazano „lęk, depresję i rozpacz związaną z utratą pracy”.

Działania pana Twelvetree dotknęły wielu pracowników. Część z nich odeszła z pracy w obawie o swoje zdrowie psychiczne. Miał on poniżać podwładnych i wyrzucać ich ze spotkań w uwłaczający sposób. Część z nich spodziewała się wręcz, że „zostanie przez niego zwymyślana”.

Mobbing w Chelsea – klub informowano o sprawie

Pracownicy, którzy odchodzili z pracy, informowali o problemie w trakcie rozmów na temat powodów swojej decyzji z działem HR. Również prezes The Blues, Bruce Buck, został pisemnie poinformowany o sprawie przez jednego z podwładnych. Mobbing w dziale marketingu określono mianem „otwartego sekretu”. „Góra” miała być bowiem świadoma tego, jak traktowani są jego pracownicy.

W marcu, po samobójczej śmierci Bignella, władze zdecydowały się zatrudnić zewnętrzną firmę w celu skontrolowania doniesień ze strony osób zatrudnionych pod Twelvetreem. Jego efektów jednak wciąż nie widać. Wielu zainteresowanych wątpi w wiarygodność kontroli. Jedną z osób nadzorujących jej przebieg był bowiem sam szef działu marketingu.

Zmiana właściciela i władz klubu może jednak spowodować zmiany. Kupno Chelsea przez Todda Boehly’ego przyniosło roszady na najważniejszych stanowiskach. Wspomniany wcześniej pan Buck odchodzi, podobnie jak dyrektor wykonawczy Guy Lawrence – obaj mieli być najwyżej postawionymi osobami poinformowanymi o mobbingu.

Możliwe zatem, że koszmar pracowników niebawem się skończy. Artykuł Times, zwracający uwagę na problem, może również pomóc w rozwiązaniu problemu i uratowaniu kolejnych pracowników klubu przed cierpieniem.