Anderlecht oficjalnie potwierdził, że Vincent Kompany opuścił ekipę z Brukseli. Co dalej z przyszłością Belga?

Były gracze Manchesteru City wrócił do ojczyzny zaraz po zdobyciu ostatniego w swoim karierze tytułu mistrza Anglii. Wówczas pełnił on rolę grającego trenera. 36-latek po kilku miesiącach pracy doszedł jednak do wniosku, że nie do końca sprawdza się w dzieleniu obu obowiązków na raz.

Belg skupił się jedynie na roli szkoleniowca i trzeba przyznać, że wyszło mu to tylko na dobre. Anderlecht pod jego wodzą dwukrotnie znalazł się w grupie mistrzowskiej ligi belgijskiej i zagrał w finale Pucharu Belgii. Tam uległ dopiero ekipie KAA Gent.

Wydaje się, że odejście z Brukseli to dopiero początek poważnej przygody trenerskiej Vincenta Kompany’ego. Zdaniem wielu brytyjskich mediów, legenda Manchesteru City już wkrótce będzie chciała pomóc Burnley w powrocie do Premier League!

Kompany bardzo pozytywnie zapatruje się na możliwość współpracy z The Clartes. Sam jednak przyznaje, że będzie to jedno z jego największych wyzwań w dotychczasowej karierze. Wydaje się, że oficjalne ogłoszenie przenosin Belga na Turf Moor jest tylko kwestią czasu.

Były defensor The Citizens przedwcześnie rozwiązał umowę z Anderlechtem i już niedługo ma zjawić się w Anglii. Właśnie tam dogra wszelkie szczegóły umowy z nowym pracodawcą.

Klub z Brukseli pod wodzą 36-latka znajdowali się kolejno na czwartej i ostatnio na trzeciej lokacje w belgijskiej Jupiler Pro League.