Jeszcze wczoraj, późnym popołudniem na Twitterze Fabrizio Romano padło słynne hasło „here we go!”, a już dziś mamy oficjalne ogłoszenie transferu. Erling Braut Haaland został nowym piłkarzem Manchesteru City. Ile wyniesie kwota transferu, jak długi będzie kontrakt Norwega, na jakie bonusy może liczyć były snajper Salzburga? O wszystkim dość szczegółowo rozpisała się hiszpańska Marca.

Pierwotnie kwota transferu miała wynieść 75 milionów euro, czyli dokładnie tyle, ile wynosiła klauzula wykupu Norwega z BVB. Ostatecznie dopięcie transakcji miało zamknąć się w granicy 60 milionów funtów. Większą uwagę przykuwają jednak korzyści jakie może zgarnąć Haaland z tak zwanych bonusów

Według hiszpańskich dziennikarzy, syn legendarnego gracza Manchesteru City, Alfa-Inge’a, ma otrzymać astronomiczną pensję, o której w Premier League nie mógł marzyć dotąd żaden piłkarz. Po podpisaniu pięcioletniego kontraktu, Haaland ma inkasować blisko 30 milionów (!) euro za sezon. Inne źródła twierdzą, że suma wszystkich „ponadprogramowych” płac może sięgnąć nawet… 40 milionów.

Prawdziwą kupę kasy z transferu zgarnie nie tylko snajper, lecz także jego ojciec. Jako jeden z przedstawicieli norweskiego napastnika, ma on otrzymać… 30 milionów euro. Dodatkowym bonusem zostanie także obdarowana firma agencyjna zmarłego niedawno Mino Raioli. Tutaj mowa o kwocie prawie 50 milionów euro!

Haaland to obecnie jeden z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia na świecie. W klubie z Dortmundu regularnie strzela po kilkadziesiąt bramek w sezonie. W poprzednim we wszystkich rozgrywkach zdobył 41 goli, a w obecnym ma ich na koncie 28. Z pewnością byłoby ich więcej, gdyby nie trapiące go co jakiś czas kontuzje.

Transfer Haalanda do Anglii to także istotna kwestia dla Roberta Lewandowskiego. Norweski napastnik był przymierzany do Bayernu Monachium, który ostatecznie jednak nie zdecydował się na jego kupno.