Po zaciętym boju na Wanda Metropolitano w środowy wieczór Manchester City awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Obywatele obronili jednobramkową przewagę z pierwszego starcia i w rewanżu bezbramkowo zremisowali z Atletico. Z postawy swojej drużyny bardzo zadowolony był Pep Guardiola. Katalończyk nie ukrywał też jednak, że martwi go sytuacja zdrowotna kilku graczy, którzy zakończyli wczorajszy mecz z kontuzjami. 

W końcówce rywalizacji z Mistrzem Hiszpanii byliśmy świadkami scen, które z piłką nożną miały niewiele wspólnego. Brutalne faule, przepychanki i bijatyki na murawie, których prowodyrami w dużej mierze byli gracze z Madrytu. Z czerwoną kartką z boiska wyleciał Felipe, a podobny los mógł spotkać również Stefana Savicia.

W drugiej połowie boisko z powodu kontuzji opuścili Kevin de Bruyne oraz Kyle Walker. Mocno poobijany został również Phil Foden. Anglik rozegrał cały mecz ze specjalnym bandażem na głowie. Na samym starcie rywalizacji otrzymał mocny cios od Felipe, który rozciął mu głowę. W końcówce został również brutalnie nadepnięty przez Brazylijczyka, który ze swoim wczorajszym występem bardziej nadawał się do ringu WWE, niż na boisko.

Do starć pomiędzy zawodnikami doszło również w tunelu prowadzącym do szatni po zakończeniu meczu.

Dzisiaj będziemy świętować, bo to trzeci raz w historii Manchesteru City, gdy klub awansował do półfinału Ligi Mistrzów – powiedział Guardiola przed kamerami BT Sport.

Ale nie możemy zapomnieć o tym, że graliśmy trzy dni temu, podróżowaliśmy, przylecieliśmy tutaj. Mamy mnóstwo kontuzji i nie wiem co się wydarzy w nadchodzących tygodniach.

Nie możemy w każdym meczu zdobywać czterech czy pięciu goli, my także jesteśmy ludźmi. Przyjechaliśmy tu po bardzo trudnym meczu z Liverpoolem. Mamy duże kłopoty – podsumował sytuację zdrowotną w swoim zespole Pep.

Szkoleniowiec Obywateli chwalił również rywala za ich postawę w drugiej połowie rewanżu.

To mistrzowie Hiszpanii, grali z energią, w drugiej połowie byli od nas lepsi i mieliśmy szczęście, że nie straciliśmy gola. W pierwszej połowie to my mieliśmy sytuacje i w ogólnym rozrachunku to my jesteśmy w półfinale – zasłużyliśmy na to.