Wczoraj za pośrednictwem swojego Twittera Darwin Núñez zakomunikował, że nie przedłuży umowy ze swoim obecnym agentem, którym był Edgardo Lasalvia. Najprawdopodobniej oznacza to, że utalentowany napastnik Benfiki szykuje się na zmianę drużyny. O podpis 22-letniego gracza starają się niemal wszystkie kluby z europejskiego topu. Wiele wskazuje jednak na to, że agenci Urugwajczyka poszukają dla niego miejsca w angielskiej ekstraklasie.

W oświadczeniu opublikowanym przez Núñeza czytamy również, że z samym piłkarzem, jak i z jego rodziną wszystko jest w porządku, ani nie otrzymali żadnych gróźb. Według doniesień portugalskiej gazety Record taki komunikat ma związek z napiętą sytuacją pomiędzy nim a byłym już agentem, który nie akceptuje decyzji piłkarza o zakończeniu współpracy. Sprawa ma rozbijać się rzecz jasna o pieniądze. Podobno Laslavia uzgodnił już prowizję z Benfiką, a także byłym klubem Núñeza — UD Almería, jednak po zwolnieniu, co oczywiste, nie otrzyma on żadnych pieniędzy z transferu młodego napastnika.

Według Fabrizio Romano, nowym przedstawicielem napastnika Benfiki ma zostać ktoś ze środowiska dobrze nam znanego Jorge Mendesa. Taką informację potwierdza też Jacque Talbot — dziennikarz Daily Star. Według niego Mendes podpisał umowę z Eugenio Lopezem i razem będą reprezentować Darwina Núñeza. Rynkiem, w który celują, jest Premier League. Na Wyspch 22-latek cieszy się naprawdę ogromną popularnością. Niedawno donosiliśmy o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, jednak to tylko jeden z wielu klubów, które chcą Urugwajczyka u siebie. Brytyjskie media najczęściej łączą go z Arsenalem, Newcastle, Tottenhamem czy West Hamem. W zimowym oknie transferowym Młoty złożyły nawet ofertę opiewającą na 45 milinów euro, jednak została ona odrzucona przez portugalski klub.

W tym sezonie Darwin Núñez zdobył już 21 goli i zanotował 3 asysty w 23 spotkaniach portugalskiej Primeira Liga. Nie najgorzej idzie mu też w Lidze Mistrzów. Swoją ostatnią bramkę w tych rozgrywkach zdobył we wtorkowym ćwierćfinałowym spotkaniu z Liverpoolem. Niestety dla Urugwajczyka w tym sezonie to najprawdopodobniej jeden z ostatnich występów w Champions League. Pomimo bramki 22-latka ekipa z Estádio da Luz uległa The Reds 3-1 i w rewanżu będzie miała naprawdę twardy orzech do zgryzienia.
Niemniej 5 bramek Núñeza w zaledwie 9 spotkaniach w Lidze Mistrzów robi wrażenie. Latem jeden z europejskich gigantów z pewnością wyda grube miliony na podpis Urugwajczyka. My mamy tylko nadzieję, że będziemy mogli oglądać go na boiskach Premier League.