Nieudana przygoda Wisienek w tegorocznych play-offach Championship spowodowała, że najprawdopodobniej swojego stanowiska nie utrzyma dotychczasowy menedżer – Jonathan Woodgate. Na jego miejsce władze Bournemouth mają już jednak upatrzonego od dłuższego czasu kandydata. Według „Daily Mirror” Patrick Vieira, bo to o nim tu mowa, prowadzi zaawansowane rozmowy, by objąć ekipę z Vitality Stadium.

Na początku lutego władze Bournemouth po fatalnej serii wyników zdecydowały się na pożegnanie z dotychczasowym szkoleniowcem – Jasonem Tindallem. Były wieloletni asystent Eddiego Howe przejął drużynę w sierpniu zeszłego roku po odejściu menedżera. Wisienki pod jego wodzą przez znaczną część sezonu radziły sobie całkiem przyzwoicie, ale w zimie przydarzył im się spory kryzys. W ciągu ośmiu kolejnych spotkań wygrali zaledwie raz, zaliczając zjazd z drugiej pozycji w ligowej tabeli na szóstą.

Dlatego na stanowisku głównego szkoleniowca pojawił się wakat. Włodarze klubu z nadmorskiej miejscowości prowadzili rozmowy z kilkoma kandydatami. Jednym z nich był Patrick Vieira. Legendarny zawodnik Kanonierów nie objął jednak ostatecznie zespołu. Zdecydowano się na rozwiązanie tymczasowe, dające niezbędny czas na przeprowadzenie dokładniejszego procesu rekrutacji. Nowym opiekunem Bournemouth mianowany został Jonathan Woodgate, który podpisał kontrakt jedynie do końca czerwca. 40-letni menedżer poukładał drużynę na tyle, że ta pod jego wodzą zapewniła sobie udział w play-offach. Tam jednakże odpadła już w półfinale z Brentford. Brak promocji do Premier Laegue oznacza, że prawdopodobnie nie otrzyma on propozycji przedłużenia umowy.

Vieira trafi ostatecznie na Vitality Stadium?

Można powiedzieć, że co się odwlecze, to nie uciecze. Niepowodzenie w poprzednim sezonie spowodowało, że od końcówki maja władze Wisienek rozglądają się za nowym szkoleniowcem. Zarząd prowadzi obecnie rozmowy z kilkoma szkoleniowcami, ale to Patrick Vieira jest numerem jeden na ich liście życzeń. 44-latek pozostaje bezrobotny od czasu zwolnienia z Nicei w grudniu zeszłego roku i czeka na odpowiednią szansę. Co prawda, Francuz najchętniej objąłby drużynę na co dzień występującą w angielskiej ekstraklasie, jednak rozmowy z ekipą z Championship są już na bardzo zaawansowanym etapie. Angielskie media donoszą, że na Vitality Stadium są wręcz zdesperowani, aby zatrudnić Francuza, i chcą uczynić to tak szybko jak to możliwe.

Vieira do tej pory prowadził New York City FC oraz OGS Nicea. Amerykańską drużynę poprowadził do pierwszego w ich historii występu w play-offach MLS. Z kolei francuską ekipę poprowadził do 7., a następnie 5. miejsca na koniec sezonu. Był to progres względem poprzedników, jednak niekorzystna seria pod koniec zeszłego roku, doprowadziła do rozstania. W klubie z hrabstwa Dorset wierzą, że natura zwycięzcy, jaką przez lata pokazywał na boisku, zaprowadzi znów klub do elity. Również jego osoba może przyczynić się do pozostania liderów zespołu na następny sezon, a także stać się czynnikiem ułatwiającym podpisanie nowych graczy.

Co ciekawe, taki ruch polecił Vieirze sam Arsene Wenger. Były menedżer Arsenalu, który w przeszłości z pomocnika uczynił na The Emirates gwiazdę światowego formatu, miał nazwać Wisienki „idealnym klubem”, aby wrócić do pracy.

Rozstrzygnięcie sprawy ma nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni, tak by nowy trener mógł jak najszybciej rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Bournemouth jest zdeterminowane, by po tegorocznym rozczarowaniu wrócić do Premier League przy najbliższej okazji. W rozmowie z BBC Radio na początku tego miesiąca, prezes Bournemouth – Jeff Mostyn, podkreślał, że ostateczna decyzja jest bardzo blisko.

Obecnie finalizujemy proces rekrutacji nowego menedżera i jesteśmy na jej końcowym etapie. Powołanie kogoś takiego, jak wszyscy wiemy, ma fundamentalne znaczenie. To kluczowa sprawa tego lata i pierwszy element układanki.