The Blues po transferach Thiago Silvy, Bena Chilwella i Kaia Havertza nie spoczęła na laurach. 7 zawodnikiem ściągniętym przez Chelsea został bramkarz Rennes, Edouard Mendy. 28-letni Senegalczyk według różnych źródeł kosztował 18 milionów funtów, które londyńczycy zapłacą od razu i ok. 5 milionów w zmiennych, uzależnionych od rezultatów. Były golkiper Reims podpisał 5-letni kontrakt na Stamford Bridge.

Przede wszystkim, wielkim zwolennikiem tego transferu był były golkiper Rennes i Chelsea, a obecnie dyrektor techniczny The Blues, Petr Cech. Koneksje Czecha sięgają jego przygody we francuskim klubie. Wraz z Christophem Lollichonem, trenerem bramkarzy Chelsea, pozytywnie zaopiniowali sygnaturę Mendy’ego. Na to przystał Frank Lampard, który bardzo szanuję zdanie legendy czeskiego futbolu. I chociaż negocjacje w sprawie transferu piłkarza trwały już jakiś czas, a wcześniejsze oferty nie spotkały się z aprobatą francuskiej strony, to ostatecznie udało się jednak osiągnąć porozumienie.

Marina Granovskaia przywitała golkipera tymi oto słowami:

Gdy Petr Cech i nasza grupa techniczna zidentyfikowała Edouarda jako bramkarza najbardziej pasującego do The Blues, nie chcieliśmy już nikogo innego. Edouard przybywa po świetnym sezonie w Rennes i wciąż chce stawać się lepszym. Z radością witam go w klubie.

Edouard Mendy przywitał się z Chelsea następująco:

Jestem podekscytowany, mogąc dołączyć do Chelsea. To cudowne, że mogę zagrać w tym klubie i pracować z Frankiem Lampardem i jego sztabem. Nie mogę doczekać się meczów w koszulce Chelsea i poznania nowych kolegów z zespołu.

Dlaczego to Edouard Mendy zagra w Chelsea?

Mendy w Chelsea ma stanowić bardzo poważną konkurencję dla zawodzącego na całej linii Kepy Arrizabalagi. Hiszpan według statystyk był najgorszym bramkarzem Premier League w ubiegłym sezonie. Najdroższy bramkarz świata pod koniec ubiegłego sezonu stracił miejsce w bramce Chelsea i został zastąpiony przez wiekowego Willy-ego Caballero. Było jednak jasne, że 39-latek to rozwiązanie tymczasowe. The Blues po długiej analizie zdecydowali, że to właśnie były już zawodnik Rennes trafi do zachodniego Londynu.

Mierzący 197 centymetrów wzrostu bramkarz w dwóch ostatnich sezonach występował w koszulce Rennes, gdzie wydatnie przyczynił się do awansu do Ligi Mistrzów. Golkiper świetnie radzi sobie z grą w powietrzu, a skuteczność jego interwencji oscyluje w granicach 75%. Oprócz Senegalczyka, Chelsea rozważała takie nazwiska jak Andre Onana, Mike Maignan czy Alphonse Areola. Gdy jasne stało się, że w tym oknie transferowym sprzedaż Kepy może być niemożliwa, klub zmienił nieco strategię i poszukał bramkarza do rywalizacji z Hiszpanem. Czy ta stratega okaże się słuszna, przekonamy się już w najbliższych miesiącach.