Tegoroczna kampania w Lidze Mistrzów pokazała, że Arsenal wciąż potrzebuje wzmocnień, aby rywalizować na wszystkich frontach z najlepszymi drużynami w Europie. Kanonierzy nie zamierzają się poddawać i wiele wskazuje na to, że na Emirates czeka nas bardzo ciekawe lato!

Według informacji Guardiana właściciele Arsenalu będą chcieli solidnie wesprzeć Mikela Artetę na rynku transferowym. Mówi się aktualnie o nazwiskach, które z pewnością nie będą tanie, ale uzupełnią dwie bardzo ważne pozycje w ekipie Hiszpana. Mowa tutaj oczywiście o napastniku, a także o skrzydłowych, który z powodzeniem może pełnić też inne role w formacji ofensywnej.

Już minionego lata Arsenal wydał na transfery ponad 200 milionów funtów, ściągając do klubu Declana Rice’a, Kaia Havertza czy Jurriena Timbera. Tym razem wydatki mogą być równie pokaźne, ponieważ priorytetem transferowym na pozycję napastnika ma być Alexander Isak. Szwed może kosztować grubo ponad 100 milionów funtów, zwłaszcza że ledwie dwa lata temu Newcastle United pozyskiwało go za kwotę 63 milionów. 24-latek zdobył w tym sezonie Premier League 17 bramek w zaledwie 24 spotkaniach.

Drugim nazwiskiem które sugeruje Guardian jest skrzydłowy Crystal Palace, Michael Olise. Francuz co prawda rok temu podpisał nowy kontrakt z klubem z Londynu, ale absolutnie nie oznacza to, że nie będzie dostępny tego lata. W kontrakcie 22-latka prawdopodobnie znajduje się klauzula, która wchodzi w życie właśnie w nadchodzącym okienku transferowym. Wycena jest nieco bardziej łaskawa, aniżeli w przypadku Isaka, bowiem prawdopodobnie trzeba będzie zapłacić kwotę w okolicach 65 milionów funtów.

Arsenal nie jest oczywiście jedyną drużyną, która ma na celowniku tych piłkarzy. W przypadku Szweda trzeba pamiętać, że Newcastle wcale nie musi chcieć oddawać swojej gwiazdy, a Michaelem Olise interesują się też Manchester United i Manchester City.