Kontrakt Jorginho z Arsenalem wygasa już 30 czerwca bieżącego roku. Czasu na potencjalne rozmowy i negocjacje nie zostało w tym świetle zbyt dużo. Jeżeli klub będzie ostatecznie chciał zatrzymać Włocha w swoich szeregach będzie musiał liczyć się z tym, że paradoksalnie może to nie być takie proste…

Jak poinformował dziennikarz, Rudy Galetti, klub z północnego Londynu nie jest przekonany, do aktywowania zawartej w kontrakcie klauzuli przedłużenia umowy o rok. Sam Jorginho, ma już od listopada być w stałym kontakcie z Juventusem. Pomocnik ma stanowić wąską i wyjątkowo spersonalizowaną listę życzeń drużyny z Turynu.

Jorginho trafił do Arsenalu zimą sezonu 22/23. W obecnej kampanii meldował się na boisku w starciach ligowych dwadzieścia dwa razy. We wspomnianych występach zdołał zanotować dwie asysty. Były piłkarz Chelsea przeplata obecnie solidne występy z takimi, które raczej wypadałoby jak najszybciej zapomnieć. Biorąc pod uwagę chęć dołączenia do ścisłej światowej czołówki, trudno sobie wyobrazić, aby Arteta zdecydował się zatrzymać pomocnika.

Z jednej strony nieprawdopodobne doświadczenie i ogranie, z drugiej niestabilność. Brak powtarzalności na pewnym etapie bywa niewybaczalny, co może zwiastować początek końca Włocha na Emirates. Jak waszym zdaniem powinny potoczyć się dalsze losy Jorginho?