Nie obyło się bez kontrowersji we wczorajszym spotkaniu Arsenalu z Bayernem Monachium. Kanonierzy zremisowali z Bawarczykami 2:2, a sędziowie mieli naprawdę wiele pracy. Obie drużyny domagały się rzutu karnego w trakcie spotkania.

W jednym z pomeczowych wywiadów Harry Kane odniósł się do kontrowersyjnych sytuacji. Co ciekawe, Anglik uważa, że Bukayo Saka miał prawo domagać się rzutu karnego po starcie z Manuelem Neuerem i sam robiłby to na jego miejscu. Zaznaczył jednak, że była to bardzo trudna sytuacja do oceny.

„Gdybym to ja był na miejscu Bukayo Saki, też domagałbym się rzutu karnego. Sędzia miał jednak prawo podjąć inną decyzję, bo była to sytuacja 50/50” – mówił angielski napastnik.

Nieco bardziej zdecydowany Kane był już w przypadku kontrowersyjnej decyzji na niekorzyść jego drużyny. Mowa tutaj o sytuacji, w której David Raya już po gwizdku sędziego zagrał piłkę w kierunku Gabriela, a ten zagarnął ją ręką i jeszcze raz wznowił grę. Zdaniem Anglika to najbardziej oczywisty karny, jaki widział w swoim życiu.

„Powinniśmy otrzymać oczywistego karnego, kiedy sędzia zagwizdał, bramkarz podał piłkę do Gabriela, a ten zabrał ją ręką. To jest jeden z najbardziej ewidentnych karnych, jakie w życiu widziałem”.