Manchester City nakazał kibicom zdjąć transparent krytykujący podwyżkę cen karnetów sezonowych. Zapowiada się kolejny tego typu konflikt na linii fani – klub w Premier League.

W ostatnich tygodniach narastał konflikt na linii Manchester City – kibice, związany z zapowiedzianą podwyżką cen karnetów sezonowych. Fani coraz większej liczby klubów zgłaszają obiekcje dotyczące podniesienia opłat za wejściówki. W tym sezonie głośno ruchy zarządu krytykowali m.in. sympatycy Fulham i Tottenhamu.

Przed hitem 30. kolejki Premier League, w którym zmierzyły się Manchester City i Arsenal, fani Obywateli wywiesili na trybunach transparent o treści: „Rekordowe zyski i rekordowe ceny. Przestańcie wykorzystywać naszą lojalność”. Za całą akcję odpowiadało stowarzyszenie o nazwie 1894. Stanowił on wyraz sprzeciwu w stosunku do wspomnianych planów podwyżek cen karnetów.

Skonfiskowali baner. Stewardzi powiedzieli, że zostali poinstruowani, iż musimy go zdjąć. Spisali nazwiska trzech naszych członkówpowiedział w rozmowie z Telegraph rzecznik prasowy stowarzyszenia 1894. – Na transparencie nie było nic obraźliwego i został wywieszony jeszcze przed startem spotkania, a nie podczas niego. Wszystkie grupy kibicowskie City opowiadają się za utrzymaniem cen i mają obawy, dotyczące całości polityki biletowej, więc nie mówimy tylko w swoim imieniu, a większej liczby fanów. Wzywamy klub do wyjścia nam naprzeciw i rozmowy z kibicami o cenach wejściówek, zamiast przyjmować defensywną postawę”.

Klub odniósł się do informacji o zajściu i oświadczył, że reakcja wynikała z faktu, iż zasłaniał on banery reklamowe. To miało łamać zasady obowiązujące na obiekcie. Szybko jednak zwrócono uwagę, że nie były one zawsze tak pilnie przestrzegane.

Zachowanie klubu wzbudziło niezadowolenie wśród największych grup fanowskich Obywateli. Jak informuje Mirror, cztery największe stowarzyszenia kibiców City nawołują, by klub jeszcze raz przemyślał decyzję o podniesieniu cen. Obawiają się, że taki ruch ma na celu zmniejszenie liczby posiadaczy karnetów kosztem „zwolnienia” miejsc dla kibiców kupujących bilety na pojedyncze spotkania. Kupują oni bowiem wejściówki po mniej korzystnych cenach niż karnetowicze, więc gwarantują większy zysk. Kluczowy w ich opinii jest fakt, że w sprawie podwyżki nie doszło do konsultacji z kibicami.