W ostatnich dniach pojawiło się sporo informacji mówiących o tym, że Jack Grealish może niebawem opuścić Manchester City. Skrzydłowy ma w tym sezonie ogromne problemy z kontuzjami, przez co nie odgrywa już tak znaczącej roli, jak w poprzednich rozgrywkach.

W mediach pojawiło się wiele doniesień, że Pep Guardiola byłby gotowy nawet sprzedać Anglika. W zeszłym roku Jack Grealish był kluczowym ogniwem drużyny, która sięgnęła po historyczne The Treble, ale tegoroczne perturbacje sprawiły, że jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Hiszpański menedżer ostatnio odniósł się jednak do przyszłości swojego zawodnika i mocno uspokoił nastroje.

„Od meczu z Newcastle mamy dwa tygodnie, żeby trenował ciężko i przede wszystkim mądrze. Wszystko po to, żeby był w stu procentach gotowy do powrotu na boisko. Trenował od kilku dni, czuje się bardzo dobrze i ma pozytywne podejście. Wiele wskazuje na to, że będziemy go potrzebować po przerwie reprezentacyjnej, dlatego ten czas jest tak ważny” – mówił menedżer mistrzów Anglii.

„Wtedy będziemy mogli liczyć na Jacka, którego niestety w tym sezonie widzieliśmy zaledwie kilka razy. Nie muszę mówić, jak ważnym jest dla nas zawodnikiem, ale musi być gotowy do gry. Dlatego najważniejsze jest, żeby odpowiednio wyleczyć uraz i przygotować go do powrotu”.

Anglik zagrał w zaledwie 14 spotkaniach Premier League w tym sezonie. Zdobył w nich trzy bramki i zanotował jedną asystę.