Sytuacja Manchesteru United wciąż nie należy do najlepszych. Zarząd klubu chciałby ją jak najprędzej poprawić. W tym celu dokonywane są zmiany w zarządzie klubu. Zbliżają się także ruchy na rynku. Niedawno Fabrizio Romano potwierdził, że latem Czerwone Diabły będą chciały sprowadzić Michaela Olise z Crystal Palace. Jednak, żeby tworzyć zgraną i dobrą kadrę, należy również pożegnać graczy, którzy kompletnie nie spełniają oczekiwań.

Jak donosi Express, właśnie w tym celu sir Jim Ratcliffe umieścił na liście transferowej sprowadzonego za ogromne pieniądze skrzydłowego. Oczywiście każdy kibic Manchesteru United wie, że mowa tutaj o Antonym. Brazylijczyk nie spełnia oczekiwań, które w nim pokładano. Co więcej – w obecnym sezonie Premier League nie wpisał się na listę strzelców, ani nie zaliczył żadnej asysty. Głośno o nim było natomiast jedynie przez jego kłopoty z prawem.

Mimo to, Erik ten Hag nie chce jeszcze pozbywać się swojego skrzydłowego. Zwraca uwagę na fakt, że za czasów gry w Amsterdamie, pod jego wodzą, Antony prezentował bardzo wysoki poziom. Ponadto podkreśla, że różnica jakościowa między Premier League a Eredivisie jest bardzo duża i stąd mogą wynikać słabsze występy 24-latka.

Holenderski trener planuje w obronie piłkarza ruszyć na wojnę z sir Ratcliffem. Erik ten Hag uważa, że Antony zasługuje na kolejne szanse i jeszcze większy kredyt zaufania. Ponadto, były trener Ajaxu twierdzi, że Brazylijczyk miał dobry początek sezonu. Dopiero po tym, jak był nieobecny w wyniku jego kłopotów z prawem, jego gra zaczęła stopniowo się pogarszać. Należy mu się zatem zrozumienie.

Czy stanowisko trenera, który wciąż widzi potencjał w Antonym przekona sir Jima Ratcliffa? Tego nie wie nikt. Przekonamy się o tym zapewne już w niedalekiej przyszłości.