Wszystko wskazuje na to, że Sandro Tonaliego czeka bardzo długie zawieszenie. W związku z tym Newcastle rozgląda się za potencjalnymi zastępcami Włocha. Według angielskich mediów jednym z głównych kandydatów jest Scott McTominay.

Tak przynajmniej podają dziennikarze The Athletic. Pomocnik Manchesteru United ma być jedną z opcji do wzmocnienia środka pola Newcastle. Wszystkie ruchy najpierw zależą od ostatecznej kary dla Tonaliego. Wiele źródeł na ten moment podaje, że ma ona wynosić 10 miesięcy zakazu gry.

Scott McTominay w ostatnich tygodniach stał się bohaterem Czerwonych Diabłów, choć długo nie był pewny gry w pierwszym składzie Erika ten Haga. Mimo rewelacyjnej formy strzeleckiej prezentowanej w narodowych barwach, w tym sezonie Premier League rozegrał niespełna 250 minut. Jeszcze w letnim oknie transferowym sporo mówiło się o odejściu 26-latka. Wówczas blisko podpisania z nim kontraktu miał być, chociażby West Ham. Po golach dających zwycięstwa w spotkaniach z Brentford oraz Sheffield United sytuacja wychowanka wygląda zupełnie inaczej. Ponieważ Manchester United nadal ceni szkockiego pomocnika, niewątpliwie trudno będzie ekipie Newcastle wyciągnąć go z Old Trafford.

Innymi nazwiskami pojawiającymi się w kontekście transferu do Newcastle są: Kalvin Phillips, Amadou Onana oraz Joao Palhinha. Który z nich dołączy do drużyny Eddiego Howe’a? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Za to już teraz można powiedzieć, że styczniowe okno transferowe zapowiada się naprawdę ekscytująco.