Francuska drużyna FC Lorient odmówiła pozyskania Van De Beeka w Deadline Day, ponieważ jego wcześniejsze zachowanie nie przypadło do gustu włodarzom klubu.

Donny Van De Beek zdecydowanie nie jest udanym transferem Manchesteru United. Holender przybył na Old Trafford we wrześniu 2020 roku i od tamtej pory nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Nawet po przybyciu na Old Trafford jego rodaka Erika Ten Haga, 26-latkowi nie udało się wywalczyć miejsca w drużynie.

To spowodowało, że przez całe letnie okienko transferowe trzecia drużyna ubiegłego sezonu Premier League próbowała pozbyć się zawodnika. Koniec końców ta sztuka się nie udała, a mimo licznych plotek 26-latek został w drużynie. Prawdopodobnie nie może on jednak liczyć na przebicie się do drużyny Erika Ten Haga. Na Old Trafford bowiem trafili w lecie bezpośredni rywale do miejsca w składzie dla Van De Beeka. Chodzi oczywiście o Masona Mounta oraz Sofyana Amrabata.

Jak informuje L’Equipe, w Deadline Day zawodnik mógł przenieść się do francuskiego Lorient na zasadzie wypożyczenia. Ósma obecnie drużyna Ligue 1 zdecydowała się odmówić takiej ofercie. Powodem jest zachowanie zawodnika względem klubu w wcześniejszych fazach okienka transferowego. W połowie sierpnia Van De Beek miał ponoć odmówić rozpoczęcia rozmów z Lorient w sprawie wypożyczenia, mimo że francuski klub wcześniej osiągnął porozumienie z Manchesterem United w kwestii transakcji.

Następnie, w około 22 w Deadline Day reprezentanci zawodnika ponownie skontaktowali się z Lorient. Celem było ponformowanie klubu, że Van De Beek byłby skłonny do przenosin do Francji. Mimo nagłej zmiany zdania Holendra, na taką propozycję nie przystali włodarze Les Merlus, którym nie spodobało się wcześniejsze zachowanie zawodnika. To właśnie spowodowało, że ostatecznie pomocnik pozostał na Old Trafford.

Przyszłość Holendra nie jest jednak znana na pewno. Do 20 września nadal bowiem otwarte jest okienko transferowe w Arabii Saudyjskiej, która finalnie może stanowić jedyne wyjście z sytuacji dla byłego pomocnika Ajaxu.