Ta historia robi się coraz bardziej męcząca i niepokojąca dla kibiców Arsenalu. Klub próbuje sprzedać napastnika za określoną kwotę, której nikt dotychczas nie jest skłonny wyłożyć. Widmo pozostania reprezentanta USA w Londynie, może mieć jednak jeszcze gorsze zakończenie – utrata wartości wskutek braku gry. 

Klub z Ligue 1 miał wysłać pisemną propozycję, która praktycznie z miejsca została odrzucona. Monaco posiada bardzo dobre relacje z Kanonierami, jednak bez wątpienia są wytyczone pewne granice. Szczególnie na uwagę zasługuje niemal przyjacielska relacja Thiago Scuro (dyrektor sportowy Monaco) z Edu Gasparem. To ona może mieć znaczący wpływ na przebieg transakcji.

Po odpuszczeniu tematu zakontraktowania Romelu Lukaku w walce o Baloguna broni nie składa również Inter. Według doniesień mimo fiaska związanego z pierwszą ofertą za gracza Arsenalu, klub szuka alternatywnych źródeł dochodu, aby ostatecznie sfinalizować transfer. Przyszłość byłego gracza Reims jest teraz w rękach nabywców.

Życie na ruchomych piaskach raczej nie należy do przyjemnych. Zarówno dla klubu, jak i samego zainteresowanego najlepiej będzie, jeśli przyszłość wyjaśni się w najkrótszym możliwym terminie.