Drużyny Premier Lague objeżdżają cały świat, przygotowując się do nowego sezonu. Jest to jeszcze okres budowania składu i przeprowadzania transferów. Kiedy większość zespołów cierpi na braki kadrowe, Mauricio Pochettino otwarcie mówi, że ma zgoła inny problem.

Chelsea na tournee po Stanach Zjednoczonych zabrała 29 graczy. Mimo odejścia w tym oknie aż 12 nazwisk kadra The Blues wciąż jest za szeroka. Mauricio Pochettino po zremisowanym sparingu z Newcastle podkreślił, że jego skład jest za duży na to, czego potrzebuje.

Przede wszystkim musimy zdefiniować skład. Jest nas tutaj 29, 30 graczy i to jest ogromna liczba. To bardzo dobrzy faceci, którzy dobrze się razem bawią, ale jest to trudne, ponieważ w każdym meczu może trzech, czterech, pięciu graczy nie może zagrać, a to utrudnia nastrój w drużynie.

Pod oko Argentyńczyka w tym oknie przyszła (i wróciła) masa nazwisk. Oprócz kupionych Christophera Nkunku, czy Nicolasa Jacksona z wypożyczeń wrócili m.in. Ian Maatsen, Levi Colwill, Callum Hudson-Odoi, Malo Gusto czy Romelu Lukaku. Co prawda kilku graczy, z belgijskim napastnikiem na czele, jest blisko opuszczenia klubu (do tego Hakim Ziyech czy Callum Hudson-Odoi). Do pożądanej przez szkoleniowca liczby graczy jednak jeszcze trochę brakuje.

Chodzi o stworzenie składu z dobrą równowagą. Z ludźmi, którzy mają możliwość gry i rywalizacji o miejsce w składzie. Muszę jasno powiedzieć, że nie potrzebujemy większej kadry. Potrzebujemy 22, 23, 24 graczy i to wszystko. Bardzo mi przykro, bo być może decyzje będą trudne, ale musimy zbudować dobry, zrównoważony zespół, jeśli chcemy walczyć o wielkie rzeczy.

To już jest bardzo intensywne lato w Chelsea pod kątem ruchów na rynku.  Na tym jednak nie koniec. Zanosi się na to, że w składzie Mauricio Pochettino dojdzie jeszcze do paru zmian.