Według doniesień prasowych, z Wysp, ofensywny pomocnik Bayeru Leverkusen Florian Wirtz znalazł się na celowniku Newcastle.

Po przejęciu przez Saudyjczyków, projekt pod tytułem Newcastle rozwija się wręcz harmonijnie – drużyna prowadzona przez Eddiego Howe’a mądrze się wzmacnia wykorzystując dostępne środki i regularnie czyni postępy, co może poskutkować awansem do Ligi Mistrzów już w bieżącym sezonie.

Awans do tych elitarnych rozgrywek będzie wiązał się z koniecznością zdecydowanego wzmocnienia kadry, a kolejni kandydaci już przewijają się w doniesieniach prasowych. Ostatnimi piłkarzami łączonymi z przenosinami na St. James’s są James Maddison, Declan Rice czy Ivan Toney. Jak się okazuje, Sroki nie zamierzają robić zakupów wyłącznie w Premier League – jak bowiem informuje Mail, skauci Newcastle byli obecni na spotkaniu Bayeru Leverkusen z Union St Gilloise, aby uważnie przyjrzeć się Florianowi Wirtzowi, utalentowanemu ofensywnemu pomocnikowi Aptekarzy, który zresztą zdobył w tym meczu bramkę dającą jego drużynie remis.

19-latek dopiero pod koniec stycznia rozpoczął swój sezon po zerwaniu więzadła krzyżowego, jednak od tego czasu zdążył już wykręcić całkiem niezłe liczby – w dwunastu spotkaniach Bundesligi, w tym siedmiu rozpoczętych od pierwszych minut zaliczył on bowiem sześć asyst i zdobył bramkę, w jeszcze okazalej wygląda jego dorobek w Lidze Europy, gdzie w pięciu meczach zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Jak widać, ciężka kontuzja nie zatrzymała rozwoju Wirtza i to zdecydowanie wiadomość, która cieszy skautów Newcastle.