Hit kolejki nie rozczarował. W meczu pełnym zwrotów akcji, emocji i pięknych zagrań, Arsenal pokonał Manchester United 3-2 i umocnił się na pozycji lidera. Dziś ostatni mecz tej serii, derby Londynu między groźnym Fulham i będącym w dołku Tottenhamem. Zerknijmy, co piszczy w angielskiej prasie w poniedziałkowy poranek. Kawa w dłoni, gotowi? Jedziemy.

Mikel Arteta po tym meczu zaczął od słów: „Emocje. Dużo pasji. Dużo jakości. Lepiej być nie mogło”. Jednocześnie studzi też nastroje dotyczące mistrzostwa: „Nie wygraliśmy jeszcze. Jesteśmy w połowie sezonu. Są inne zespoły, z dużo szerszymi składami, które mają doświadczenie w wygrywaniu. Myślmy o następnym meczu, krok po kroku”.

Erik ten Hag miał żal do swoich zawodników głównie o zachowanie w defensywie: „Mieliśmy okazje w kontratakach, ale musimy bronić dużo lepiej. Podejmujemy złe decyzje – nie jeden zawodnik, ale wielu. Straciliśmy trzeciego gola w taki sam sposób, jak dwa poprzednie. Było blisko, ciężko to zaakceptować, musimy wyciągnąć z tego jakieś wnioski”.

Arsenalu nachwalić się nie mógł także ich były zawodnik i kapitan, Cesc Fabregas. O Bukayo Sace: „To trochę oszust, bo przeciwnicy myślą, że przecież jest taki miły i sympatyczny. Ale na boisku zmienia się w prawdziwe zwierzę, nie do poznania”. Pochwały dostał także Mikel Arteta: „Miałem szczęście być na ich treningu niedawno i czułem się, jakbym był tu po raz pierwszy. Wszystko się zmieniło tak bardzo – osoba która zarządza ośrodkiem treningowym powiedziała, że 95% zmian było wprowadzonych przez Mikela. Zmienił postrzeganie klubu i jego funkcjonowanie. Zmienił wszystko”.

Koniec kącika Arsenalu. Przejdźmy do stałej części programu: plotek transferowo-kontraktowych. Zaczynamy od Harry’ego Kane’a. Właściwie kilka dni po tym, jak wypłynęła plotka o jego letnim transferze do Manchesteru United, mamy wieści ucinające ją. Kane jest bliski podpisania nowej umowy z Tottenhamem. Obecny kontrakt trwa do końca czerwca 2024 roku, ale Harry chce pozostać w klubie i rozpocznie rozmowy w sprawie przedłużenia już w lutym. (The Athletic)

Mychajło Mudryk był na ustach wszystkich, a po niezłym debiucie przeciwko Liverpoolowi, dał nadzieję kibicom Chelsea. Cesar Azpilicueta dodaje mu otuchy: „Mudryk jest bardzo pewny siebie. Kwota transferu – to jest tylko na zewnątrz. Zawodnicy nie ustalają tych cen. To rynek, a na rynku musisz pokonać konkurencję, żeby zdobyć zawodnika, więc nie sądzę, by powinien zwracać uwagę na cenę. Powinien dalej pokazywać siebie, tak jak już to zrobił w ostatnich dniach. Ma niesamowitą energię i będzie ważnym zawodnikiem”. (Sky)

Leandro Trossard w końcu trafił do Arsenalu, ale nie tylko Kanonierzy się o niego ubiegali. Jego agent zdradził, że przez 2 tygodnie Tottenham negocjował transfer Belga. „Spurs przez dwa tygodnie z nami rozmawiali, ale non stop słyszeliśmy tylko 'Chcemy go, ale to nam nie pasuje, to też wolimy inaczej’. W środę odezwał się Arsenal i w 24 godziny doszliśmy do porozumienia”. Kanonierzy wygrali po raz kolejny… (Sky)

Jude Bellingham ma odrzucić propozycję nowego kontraktu w Borussii, co oczywiście sprawia przyspieszone bicie serca wszystkich wielkich klubów. Jednak Liverpool czy Manchester United będą musiały stoczyć walkę z np. Realem Madryt. (Sun, Daily Mirror)

Dużo się mówiło o braku kontraktu dla Alejandro Garnacho. No to Argentyńczyk dostanie nową umowę. Na 8 lat. Najdłuższy kontrakt w historii Manchesteru United. O ile oczywiście ta plotka ma w sobie ziarno prawdy. (Daily Mirror)

Everton brzytwy się chwyta? Klub szuka napastnika i padło na Illimana Ndiaye. Za snajpera Sheffield United chcą zapłacić aż 15 milionów funtów. (Sun)

Leicester nie jest w najlepszej formie, Caglar Soyuncu również. Tym bardziej dziwi zainteresowanie nim ze strony Atletico Madryt. A jego zastępcą ma być Harry Souttar. Stoper Stoke od kilku tygodni jest łączony z przenosinami na King Power Stadium. (Daily Mail)

Przez ostatnie dwa lata wydawało się pewne, że Declan Rice trafi do Chelsea. Kapitan West Hamu miał jednak zmienić zdanie i skłaniać się ku Arsenalowi. W grę wchodzi także Manchester United. (Guardian)

To mogą być ostatnie dni Franka Lamparda jako trenera Evertonu. Farhad Moshiri (większościowy udziałowiec) rozmawia z zarządem klubu na temat jego przyszłości i potencjalnego zastępcy. (Telegraph) Wbrew nadziejom naszej redakcji i kącika miłości Burnley, Sean Dyche nie jest rozważany jako strażak z zadaniem ugaszenia tego pożaru. (Daily Mail)

Jeśli uda się dopiąć transfer Zaniolo do Tottenhamu, to Roma ruszy po Hakima Ziyecha. Przyszłość Marokańczyka w Chelsea już od dawna stoi pod znakiem zapytania. Co ciekawe, Ziyecha chce także… Everton. Na wypożyczenie, a jeśli uda się utrzymać, to na stałe. (Sky Sports Italia, Daily Mail)

Na dziś to wszystko. Życzymy miłego, lekkiego poniedziałku. I zapraszamy na najnowsze wydanie Przerwy na Kawę, które na naszym kanale YouTube pojawi się już dzisiaj!