W mediach ponownie przewijają się informacje o potencjalnym odejściu Memphisa Depaya z FC Barcelony. Trudno dziwić się chęci opuszczenia Camp Nou Holendrowi. Od dłuższego czasu nie jest ważnym graczem w układance Xaviego Hernandeza. Były napastnik Lyonu ma nawet preferencję co do wyboru nowego pracodawcy.

Depay do Dumy Katalonii trafił w lipcu 2021 roku, ale jego przygoda z La Ligą wydaje się dobiegać końca. Piłkarz nie jest w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie nawet po tym, jak klub opuścił Pierre-Emerick Aubameyang. Wszystko to oczywiście przez transfer Roberta Lewandowskiego, który bezsprzecznie jest podstawowym snajperem Blaugrany.

Kontrakt holenderskiego napastnika wygasa w czerwcu, jednak już teraz chciałby on opuścić Katalonię w celu poszukiwania regularnych występów. Hiszpański SPORT informuje o tym, że Depay wybrał już nawet wymarzony kierunek. Ma nim być powrót do Premier League, a konkretnie ponowne podpisanie kontraktu z Manchesterem United.

Czerwone Diabły szukają teraz piłkarza, który mógłby załatać dziurę w kadrze po tym, jak Old Trafford opuścił Cristiano Ronaldo. Bardzo chętny na to stanowisko jest Depay, ale jego powrót do Manchesteru może być trudny do sfinalizowania.

Wszystko zależy od tego, jakiej kwoty FC Barcelona będzie żądać za swojego napastnika. Manchester United nie chce w styczniowym oknie transferowym  wydawać sporych sum i preferowaliby transfery darmowe lub wypożyczenia. W Blaugranie panuje jednak nastawienie, że jeśli Depay ma odejść to wymagana jest za niego stosowna opłata. Dodatkowo cenę podwyższać może fakt, że już niebawem Duma Katalonii zmierzy się z Czerwonymi Diabłami w ramach fazy pucharowej Ligi Europy.