Czyżby jedna z najbardziej zawiłych sag tego okienka nareszcie zmierzała ku końcowi? Wiele na to wskazuje. Barcelona osiągnęła porozumienie z Leeds, więc zważając na preferencje Raphinhi, transfer znajduje się w tym momencie na ostatniej prostej.

W niedzielę około północy w końcu mogliśmy zobaczyć biały dym nad Katalonią. Ben Jacobs – czyli prawdopodobnie najlepsze źródło w temacie tego transferu – napisał że Leeds i Barcelona ustaliły warunki w sprawie Raphinhi. Według jego źródeł, cena nie będzie wynosić 50 milionów euro + 10 w bonusach, a kwota zamknie się ostatecznie w 75 milionach euro. Płatność ma być realizowana w ratach, z pierwszą wynoszącą 20 milionów euro.

Jeśli więc Barcelona wszystko dobrze policzyła, Chelsea będzie musiała obejść się smakiem. Klub z Hiszpanii był od początku preferowanym i wymarzonym kierunkiem dla zawodnika, a Blaugrana ustaliła warunki kontraktu z 25-latkiem ponad miesiąc temu.

To nie jedyne dobre informacje dla sympatyków Barcy. Klub zaproponował również nowy kontrakt Ousmane’owi Dembele, a ten zaakceptował ich warunki. Francuz zgodził się na dwuletni kontrakt oraz obniżkę pensji aż o 40%. Xavi bardzo nacierał na taki obrót sytuacji i wiele wskazuje na to, że Blaugrana podpisze w najbliższych dniach dwa „duże” nazwiska.

A Chelsea? Chelsea musi obejść się smakiem w przypadku zarówno Brazylijczyka, jak i Francuza. Mając jednak na uwadze fakt, że Sterling przychodzi na Stamford Bridge, rany kibiców The Blues nie muszą być wcale duże.